W wierszu 3:11 jest zawarta obietnica, ale i ostrzeżenie. Zmartwychwstały Chrystus powiada, że wkrótce przyjdzie. Stałe przypominanie faktu Powtórnego Przyjścia Chrystusa w Nowym Testamencie służy dwom celom.
1. Jest to ostrzeżenie dla beztroskich. Sam Jezus mówił o niewiernym słudze, który w czasie nieobecności swego pana źle się zachowywał, a po jego niespodziewanym powrocie został surowo ukarany (Mt 24,48-51). Paweł ostrzega Tesaloniczan przed gniewem Bożym, jaki czeka nieposłusznych i niewierzących w dniu przyjścia Pana Jezusa (2 Tes 1,7-9). Piotr ostrzega swoich czytelników, mówiąc, że zdadzą oni sprawę temu, który przyjdzie sądzić żywych i umarłych (1 P 4,5).
2. Jest to pociecha dla uciśnionych. Jakub zachęca do cierpliwego wytrwania, ponieważ przyjście Pana jest bliskie (Jk 5,8), a zatem wkrótce zostanie położony kres cierpieniom. Również autor Listu do Hebrajczyków zachęca do cierpliwości, ponieważ wkrótce przyjdzie Ten, który ma przyjść (Hbr 10, 37).
Pojęcie Powtórnego Przyjścia Chrystusa Nowy Testament wykorzystuje jako ostrzeżenie dla beztroskich i jako pociechę dla uciśnionych. To prawda, Jezus Chrystus nie przyszedł dosłownie do tych, którzy w ten sposób byli ostrzegani i pocieszani. Nikomu jednak nie jest znana chwila, gdy wieczność wtargnie do jego życia i Bóg powoła go do siebie; fakt ten powinien zachęcić opieszałych do przygotowania się na spotkanie z Bogiem, a uciśnionym dodać odwagi, gdyż wkrótce nadejdzie chwila uwielbienia wytrwałej duszy.
Znajdujemy tu jeszcze inne ostrzeżenie. Zmartwychwstały Chrystus nakazuje Filadelfijczykom trzymanie tego, co posiadają, aby nikt nie wziął ich korony (w. 11). Nie chodzi tu o kradzież tej korony przez kogoś, to raczej Bóg może im ją zabrać, jeżeli staną się niegodni jej noszenia. Trench sporządził listę postaci biblijnych, które straciły swoje przywileje na korzyść innych. Ezaw został zastąpiony Jakubem (1 Mjż 25,34; 27,36). Ruben, niestały jak woda, stracił swoje miejsce na rzecz Judy (1 Mjż 49,4.8). Saul został zastąpiony Dawidem (1 Sm 16,1.13). Szebna utracił swoją pozycję na korzyść Eljakima (Iz 22,15-25). Joab i Abiatar stracili swoje przywileje na korzyść Benai i Sadoka (1 Krl 2,25). Judasz został zastąpiony Maciejem (Dz 1,25-29). Żydzi utracili swoje przywileje na korzyść pogan (Rz 11,11).
Poza listą tych postaci kryje się wielka tragedia. Nieraz powierza się człowiekowi jakieś zadanie, z którym łączy on swoje wielkie nadzieje, ale już od początku widać, że nie dorasta on do tego zadania i dlatego przekazuje się je komuś innemu. To samo może się stać z zadaniami Bożymi. Bóg ma zadanie dla każdego człowieka, ale nie każdy człowiek odpowiada temu zadaniu i dlatego zostaje ono przekazane komu innemu. Jeżeli człowiek liczy wyłącznie na łaskę Jezusa Chrystusa, to nawet jego niepowodzenia Bóg użyje dla swojej chwały.
Wiliam Barclay
z książki „Objawienie świętego Jana
Objawienie - Apokalipsa MP3
piątek, 21 lutego 2014
Rozdział 3:12,13
12,13 Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już z niej nie wyjdzie, i wypiszę na nim imię Boga mojego, i nazwę miasta Boga mojego, nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od Boga mojego, i moje nowe imię. Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. BW
Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię. Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. BT
Tego, kto zwycięży, uczynię filarem w świątyni mojego Boga i już z niej nie wyjdzie, i wypiszę na nim imię mojego Boga, i nazwę miasta mojego Boga, nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od mojego Boga, a także moje nowe imię. Kto ma uszy, niech wysłucha, co Duch ogłasza zborom. NP
Każde nowonarodzone dziecko Boże, z biegiem lat staje się doświadczonym żołnierzem i wiernym sługą, który w cierpliwości Chrystusa znosi trudności i prześladowania. Gdy sługa biegu dokona jako zwycięzca, zostaje niewzruszonym, nie do poruszenia „filarem” w świątyni Boga. Tego Bóg chce nauczyć nas już tutaj. On daje siłę do tego, aby tak się stało, nie pozostawia nas samym sobie wobec tego trudnego zadania. Wierzący w Filadelfii zachowywali Słowo, byli wytrwali oraz trzymali mocno to co posiadali. Już na ziemi byli stabilnymi filarami.
A tam w niebiańskiej rzeczywistości rzeczy są stabilne i niewzruszone. Dawid pięknie to ujął w słowach. „Panie, słowo twoje trwa na wieki, Niewzruszone jak niebiosa.” Ps. 119:89 Apostoł Paweł ta myśl ponawia w słowach skierowanych do Tymoteusza. „Wszakże fundament Boży stoi niewzruszony, a ma tę pieczęć na sobie: Zna Pan tych, którzy są jego, i: Niech odstąpi od niesprawiedliwości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego.” 2 Tym. 2:19
Teraz chciałbym zachęcić do przeczytania, kilku tekstów, które piszą o tej ważnej Bożej trwałości i stabilności. My dzisiaj potrzebujemy stanąć na pewnym gruncie, chwycić się rzeczy pewnych, a te są tylko w Bogu, w niebiańskiej rzeczywistości, którą przez wiarę mamy tu i teraz.
„A tak, bracia moi mili, bądźcie stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że trud wasz nie jest daremny w Panu.” 1 Kor. 15:58; „Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz.” 2 Tes. 2:15; „Lecz Chrystus jako syn był ponad domem jego; a domem jego my jesteśmy, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję.” Hebr. 3:6; „Staliśmy się bowiem współuczestnikami Chrystusa, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy na początku.” Hebr. 3:14; „Przeto okażmy się wdzięcznymi, my, którzy otrzymujemy królestwo niewzruszone, i oddawajmy cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią.” Hebr. 12:28
Gdyby nie filary, budynki by się zawaliły. A nawet jak przyjdzie trzęsienie ziemi, a takie nawiedziło Filadelfię, budynki zamieniają się w gruz, ale filary pozostają. Dzisiejsze zdjęcia ruin starej Filadelfii, dwa, trzy filary są wymownym świadectwem tego co czytamy. Budynki się remontuje, zmienia ich wystrój, przesuwa ściany, ale „staroświeckie” fundamenty i filary zawsze są nienaruszone. Filary są też najczęściej ukryte, nie widoczne. Filary, nie są tak piękne i eksponowane jak kazalnice, ambony, ołtarze czy nagłośnienie, ale są one najbardziej istotne i potrzebne! Abstrahując od Nieba, współczesny kościół bardzo potrzebuje stabilnych duchowych filarów. Paweł pisze do Tymoteusza. „Gdyby jednak przyjście moje się odwlokło, to masz wiedzieć, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podwaliną prawdy.” 1 Tym. 3:15 W liście do Galicjan czytamy, że sam Jan, był uznawany za taki właśnie filar we Wspólnocie Wybranych, w pierwszych wieku jej istnienia. „Otóż, gdy poznali okazaną mi łaskę, Jakub i Kefas, i Jan, którzy są uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na dowód wspólnoty, abyśmy poszli do pogan, a oni do obrzezanych;” Gal. 2:9. Rabini żydowscy mawiali, że Abraham był filarem świata.
W świątyni Salomona, i w świątyni tej z wizji Ezechiela, czytamy, że były tam dwie ważne kolumny oraz filary; „Przed świątynią kazał postawić dwie kolumny wysokie na trzydzieści pięć łokci, a na szczycie każdej z nich była głowica pięciołokciowa. Kazał też sporządzić łańcuszki na dolny brzeg głowic i umocować je na głowicach kolumn, jak również stu jabłuszek granatu, które przymocowano do łańcuszków, Po czym kazał postawić te kolumny przed przybytkiem, jedną z prawej, drugą z lewej strony. Tę z prawej strony nazwał Jachin, a tę z lewej Boaz. 2 Kron. 3:15-17; „Potem zaprowadził mnie do świątyni i zmierzył filary; grubość filaru wynosiła sześć łokci (trzy metry) z jednej i z drugiej strony.” Ezech. 41:1
„A nazwa miasta będzie od dziś brzmieć: Pan tam mieszka.” Ezech. 48:35 Piękna nazwa dla miasta. Kiedyś nadawano miejscowościom i ludziom nazwy, imiona, które coś oznaczały, o czymś informowały. Często zdarzało się, ze te nazwy zmieniano. Zwycięzcy zamieszkają w mieście, gdzie Bóg zawsze będzie obecny, w „zasięgu ręki”.
Wiliam Barclay podaje, że w miastach Azji Mniejszej i w Filadelfii, na cześć wiernego i zasłużonego kapłana, po jego śmierci, wierni stawiali w świątyni nowy filar, na którym wypisywano jego imię i imię jego ojca. Pan Jezus mówi; „Kto zwycięży, uczynię [go] filarem w świątyni mojego Boga i już z niej nie wyjdzie. Zgodnie z tym obietnica ta oznacza, że zwycięzca zdobędzie sobie ważne i stałe miejsce w obliczu swego Boga, w samej obecności Bożej. Filar w świątyni jest nieusuwalny, nie może z niej tak sobie wyjść. Zresztą po co wychodzić na zewnątrz, skoro „Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je,” Obj. 22:15 To jest obietnica wiecznego bezpieczeństwa. Jakże wielkim błogosławieństwem, jak wielką nagrodą dla zwycięzców, będzie możliwość przebywania na wieki w niebiańskim „środku”, w wewnątrz, nie na zewnątrz. Na zawsze.
Spełnia się marzenie Dawida, który tak napisał; „Choćby rozbili przeciwko mnie obozy, Nie ulęknie się serce moje, Choćby wojna wybuchła przeciw mnie, Nawet wtedy będę ufał. O jedno prosiłem Pana, o to zabiegam: Abym mógł mieszkać w domu Pana przez wszystkie dni życia mego By oglądać piękno Pana i by odwiedzać świątynię jego.” Ps. 27:3-4
Dalej czytamy, że zwycięzca otrzyma nowy dowód tożsamości, w którym będzie wypisane imię Boga, i nazwa miasta nowego Jeruzalem, oraz nowe imię Jezusa. O nowym imieniu napisałem więcej przy okazji studium listu do Pergamu. (2:17) Napisałem, że nowe imię wypisane na kamyku, wskazuje na osobę która otrzymuje ten kamyk. Wyraża prawdziwy, wewnętrzny [nowy] charakter tej osoby, jej nową odrębną, indywidualną, niepowtarzalną osobowość. Każdy spośród błogosławionych, ma mieć szczególną, unikatową świadomość tej osobowości; wiedzę daną nikomu innemu, tylko samemu odbiorcy. Podobna niepowtarzalność imienia ma sam Jezus Chrystus. Zwycięzca otrzyma swoje nowe imię i nowe imię Jezusa. To będzie nowa tożsamość, nowa natura.
Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Posłuchajmy teraz co mówi do wspólnoty w Laodycei…
Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię. Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. BT
Tego, kto zwycięży, uczynię filarem w świątyni mojego Boga i już z niej nie wyjdzie, i wypiszę na nim imię mojego Boga, i nazwę miasta mojego Boga, nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od mojego Boga, a także moje nowe imię. Kto ma uszy, niech wysłucha, co Duch ogłasza zborom. NP
Każde nowonarodzone dziecko Boże, z biegiem lat staje się doświadczonym żołnierzem i wiernym sługą, który w cierpliwości Chrystusa znosi trudności i prześladowania. Gdy sługa biegu dokona jako zwycięzca, zostaje niewzruszonym, nie do poruszenia „filarem” w świątyni Boga. Tego Bóg chce nauczyć nas już tutaj. On daje siłę do tego, aby tak się stało, nie pozostawia nas samym sobie wobec tego trudnego zadania. Wierzący w Filadelfii zachowywali Słowo, byli wytrwali oraz trzymali mocno to co posiadali. Już na ziemi byli stabilnymi filarami.
A tam w niebiańskiej rzeczywistości rzeczy są stabilne i niewzruszone. Dawid pięknie to ujął w słowach. „Panie, słowo twoje trwa na wieki, Niewzruszone jak niebiosa.” Ps. 119:89 Apostoł Paweł ta myśl ponawia w słowach skierowanych do Tymoteusza. „Wszakże fundament Boży stoi niewzruszony, a ma tę pieczęć na sobie: Zna Pan tych, którzy są jego, i: Niech odstąpi od niesprawiedliwości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego.” 2 Tym. 2:19
Teraz chciałbym zachęcić do przeczytania, kilku tekstów, które piszą o tej ważnej Bożej trwałości i stabilności. My dzisiaj potrzebujemy stanąć na pewnym gruncie, chwycić się rzeczy pewnych, a te są tylko w Bogu, w niebiańskiej rzeczywistości, którą przez wiarę mamy tu i teraz.
„A tak, bracia moi mili, bądźcie stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że trud wasz nie jest daremny w Panu.” 1 Kor. 15:58; „Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz.” 2 Tes. 2:15; „Lecz Chrystus jako syn był ponad domem jego; a domem jego my jesteśmy, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję.” Hebr. 3:6; „Staliśmy się bowiem współuczestnikami Chrystusa, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy na początku.” Hebr. 3:14; „Przeto okażmy się wdzięcznymi, my, którzy otrzymujemy królestwo niewzruszone, i oddawajmy cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią.” Hebr. 12:28
Gdyby nie filary, budynki by się zawaliły. A nawet jak przyjdzie trzęsienie ziemi, a takie nawiedziło Filadelfię, budynki zamieniają się w gruz, ale filary pozostają. Dzisiejsze zdjęcia ruin starej Filadelfii, dwa, trzy filary są wymownym świadectwem tego co czytamy. Budynki się remontuje, zmienia ich wystrój, przesuwa ściany, ale „staroświeckie” fundamenty i filary zawsze są nienaruszone. Filary są też najczęściej ukryte, nie widoczne. Filary, nie są tak piękne i eksponowane jak kazalnice, ambony, ołtarze czy nagłośnienie, ale są one najbardziej istotne i potrzebne! Abstrahując od Nieba, współczesny kościół bardzo potrzebuje stabilnych duchowych filarów. Paweł pisze do Tymoteusza. „Gdyby jednak przyjście moje się odwlokło, to masz wiedzieć, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podwaliną prawdy.” 1 Tym. 3:15 W liście do Galicjan czytamy, że sam Jan, był uznawany za taki właśnie filar we Wspólnocie Wybranych, w pierwszych wieku jej istnienia. „Otóż, gdy poznali okazaną mi łaskę, Jakub i Kefas, i Jan, którzy są uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na dowód wspólnoty, abyśmy poszli do pogan, a oni do obrzezanych;” Gal. 2:9. Rabini żydowscy mawiali, że Abraham był filarem świata.
W świątyni Salomona, i w świątyni tej z wizji Ezechiela, czytamy, że były tam dwie ważne kolumny oraz filary; „Przed świątynią kazał postawić dwie kolumny wysokie na trzydzieści pięć łokci, a na szczycie każdej z nich była głowica pięciołokciowa. Kazał też sporządzić łańcuszki na dolny brzeg głowic i umocować je na głowicach kolumn, jak również stu jabłuszek granatu, które przymocowano do łańcuszków, Po czym kazał postawić te kolumny przed przybytkiem, jedną z prawej, drugą z lewej strony. Tę z prawej strony nazwał Jachin, a tę z lewej Boaz. 2 Kron. 3:15-17; „Potem zaprowadził mnie do świątyni i zmierzył filary; grubość filaru wynosiła sześć łokci (trzy metry) z jednej i z drugiej strony.” Ezech. 41:1
„A nazwa miasta będzie od dziś brzmieć: Pan tam mieszka.” Ezech. 48:35 Piękna nazwa dla miasta. Kiedyś nadawano miejscowościom i ludziom nazwy, imiona, które coś oznaczały, o czymś informowały. Często zdarzało się, ze te nazwy zmieniano. Zwycięzcy zamieszkają w mieście, gdzie Bóg zawsze będzie obecny, w „zasięgu ręki”.
Wiliam Barclay podaje, że w miastach Azji Mniejszej i w Filadelfii, na cześć wiernego i zasłużonego kapłana, po jego śmierci, wierni stawiali w świątyni nowy filar, na którym wypisywano jego imię i imię jego ojca. Pan Jezus mówi; „Kto zwycięży, uczynię [go] filarem w świątyni mojego Boga i już z niej nie wyjdzie. Zgodnie z tym obietnica ta oznacza, że zwycięzca zdobędzie sobie ważne i stałe miejsce w obliczu swego Boga, w samej obecności Bożej. Filar w świątyni jest nieusuwalny, nie może z niej tak sobie wyjść. Zresztą po co wychodzić na zewnątrz, skoro „Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je,” Obj. 22:15 To jest obietnica wiecznego bezpieczeństwa. Jakże wielkim błogosławieństwem, jak wielką nagrodą dla zwycięzców, będzie możliwość przebywania na wieki w niebiańskim „środku”, w wewnątrz, nie na zewnątrz. Na zawsze.
Spełnia się marzenie Dawida, który tak napisał; „Choćby rozbili przeciwko mnie obozy, Nie ulęknie się serce moje, Choćby wojna wybuchła przeciw mnie, Nawet wtedy będę ufał. O jedno prosiłem Pana, o to zabiegam: Abym mógł mieszkać w domu Pana przez wszystkie dni życia mego By oglądać piękno Pana i by odwiedzać świątynię jego.” Ps. 27:3-4
Dalej czytamy, że zwycięzca otrzyma nowy dowód tożsamości, w którym będzie wypisane imię Boga, i nazwa miasta nowego Jeruzalem, oraz nowe imię Jezusa. O nowym imieniu napisałem więcej przy okazji studium listu do Pergamu. (2:17) Napisałem, że nowe imię wypisane na kamyku, wskazuje na osobę która otrzymuje ten kamyk. Wyraża prawdziwy, wewnętrzny [nowy] charakter tej osoby, jej nową odrębną, indywidualną, niepowtarzalną osobowość. Każdy spośród błogosławionych, ma mieć szczególną, unikatową świadomość tej osobowości; wiedzę daną nikomu innemu, tylko samemu odbiorcy. Podobna niepowtarzalność imienia ma sam Jezus Chrystus. Zwycięzca otrzyma swoje nowe imię i nowe imię Jezusa. To będzie nowa tożsamość, nowa natura.
Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Posłuchajmy teraz co mówi do wspólnoty w Laodycei…
Rozdział 3:11
11 Przyjdę rychło; trzymaj, co masz, aby nikt nie wziął korony twojej. BW
Przyjdę niebawem: Trzymaj, co masz, by nikt twego wieńca nie zabrał! BT
Przyjdę wkrótce; trzymaj, co masz, aby nikt nie wziął twojego wieńca. NP
Kolejna ważna gra słów jaka widzimy w liście do wspólnoty w Filadelfii to: Skoro coś zachowałeś to i Ja cię zachowam. Zachowałeś moje Słowo i nakaz mój by przy mnie wytrwać, więc ja zachowam ciebie w godzinie próby. Boże „przeto i ja zachowam (3:10) idzie w parze z naszymi wysiłkami, czynami i decyzjami, które widzimy pod zwrotem, Trzymaj to co masz.
Już do „pozostałych w Tiatyrze” Pan powiedział „Trzymajcie się tylko mocno tego, co posiadacie, aż przyjdę.” (2:25) Boże narzędzie, ci pozostali, ta resztka, maleńka trzódka, miała się trzymać mocno powierzonego im dziedzictwa, świadectwa Jezusa, aż do czasu gdy On przyjdzie. Co mieli w Filadelfii ? Ufali Bogu, a nie na swoim możliwościom i pomysłom. W pokorze poddawali się woli Bożej, „mieli jak najmniejszy ludzki, cielesny potencjał w tym co robili”. Zachowywali Słowo. Nie wyparli się Jezusa. Patrzyli na wytrwałość Jezusa i podążali za tym przykładem. Oto drogowskazy na dzisiejsze czasy. Tego trzeba się kurczowo trzymać, i broń Boże puścić, choćby na chwile bo popłyniemy.
Przyjdę rychło ταχυ (tachy) szybko, spiesznie; κρατει (kratei) trzymaj, co masz, aby nikt nie wziął korony twojej. Księga Objawienia wprowadza nastrój pośpiechu, oczekiwania na coś co za moment się wydarzy. Słowo nagle, rychło, niebawem zaczyna księgę Objawienia (1:1) i ją kończy (22:6). Tu nie ma czasu na odkładanie pewnych spraw na przyszłość, nie istnieje jutro, jest dzisiaj. Dzisiaj gdy tylko treść tego proroctwa ciebie dotyka, w jakimkolwiek aspekcie, zrób z tym coś dzisiaj, jutro może być za późno. Wydaje się, że Pan Jezus popędza, przynagla, mówi, woła szybciej, szybciej, pospieszcie się, bo przyjdę niebawem, a właściwie jestem tuż tuż . Oto pozornie daleka przyszłość w ekspresowym tempie zbliża się do mojej rzeczywistości, teraźniejszości, a to wołanie Pana Jezusa, szybciej, szybciej, przyjdę rychło, rozlega się w każdym pokoleniu, z taką samą siłą.
„Sami bowiem dokładnie wiecie, iż dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy. Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną.” 1 Tes. 5:2-3
Wspólnoty Wybranych w Azji mniejszej były tak ponaglane, nasi wierzący przodkowie byli ponaglani, teraz ta atmosfera dotyka nas. Mnie i ciebie. Tak jak hebrajczycy, spożywali Paschę w gotowości na rychły nakaz wymarszu, tak i my powinniśmy być gotowi, na bieg wydarzeń, które błyskawicznie będą następować jedne po drugich. Nie dosyć, że będzie to rychło, ale też nagle i niespodziewanie. Nikt nie będzie się spodziewał, wydarzeń które nadejdą. To daje wiele do myślenia. Słowo ‘kratei’ oznacza trzymać coś z całej siły, to nie trzymanie długopisu, czy kanapki bardziej trzymanie koła ratunkowego, które ktoś jeszcze chce nam je wyrwać. W tym słowie jest dynamika, jakaś walka, jakaś determinacja.
"Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach." 2 Piotr. 1:19
Przyjdę niebawem: Trzymaj, co masz, by nikt twego wieńca nie zabrał! BT
Przyjdę wkrótce; trzymaj, co masz, aby nikt nie wziął twojego wieńca. NP
Kolejna ważna gra słów jaka widzimy w liście do wspólnoty w Filadelfii to: Skoro coś zachowałeś to i Ja cię zachowam. Zachowałeś moje Słowo i nakaz mój by przy mnie wytrwać, więc ja zachowam ciebie w godzinie próby. Boże „przeto i ja zachowam (3:10) idzie w parze z naszymi wysiłkami, czynami i decyzjami, które widzimy pod zwrotem, Trzymaj to co masz.
Już do „pozostałych w Tiatyrze” Pan powiedział „Trzymajcie się tylko mocno tego, co posiadacie, aż przyjdę.” (2:25) Boże narzędzie, ci pozostali, ta resztka, maleńka trzódka, miała się trzymać mocno powierzonego im dziedzictwa, świadectwa Jezusa, aż do czasu gdy On przyjdzie. Co mieli w Filadelfii ? Ufali Bogu, a nie na swoim możliwościom i pomysłom. W pokorze poddawali się woli Bożej, „mieli jak najmniejszy ludzki, cielesny potencjał w tym co robili”. Zachowywali Słowo. Nie wyparli się Jezusa. Patrzyli na wytrwałość Jezusa i podążali za tym przykładem. Oto drogowskazy na dzisiejsze czasy. Tego trzeba się kurczowo trzymać, i broń Boże puścić, choćby na chwile bo popłyniemy.
Przyjdę rychło ταχυ (tachy) szybko, spiesznie; κρατει (kratei) trzymaj, co masz, aby nikt nie wziął korony twojej. Księga Objawienia wprowadza nastrój pośpiechu, oczekiwania na coś co za moment się wydarzy. Słowo nagle, rychło, niebawem zaczyna księgę Objawienia (1:1) i ją kończy (22:6). Tu nie ma czasu na odkładanie pewnych spraw na przyszłość, nie istnieje jutro, jest dzisiaj. Dzisiaj gdy tylko treść tego proroctwa ciebie dotyka, w jakimkolwiek aspekcie, zrób z tym coś dzisiaj, jutro może być za późno. Wydaje się, że Pan Jezus popędza, przynagla, mówi, woła szybciej, szybciej, pospieszcie się, bo przyjdę niebawem, a właściwie jestem tuż tuż . Oto pozornie daleka przyszłość w ekspresowym tempie zbliża się do mojej rzeczywistości, teraźniejszości, a to wołanie Pana Jezusa, szybciej, szybciej, przyjdę rychło, rozlega się w każdym pokoleniu, z taką samą siłą.
„Sami bowiem dokładnie wiecie, iż dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy. Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną.” 1 Tes. 5:2-3
Wspólnoty Wybranych w Azji mniejszej były tak ponaglane, nasi wierzący przodkowie byli ponaglani, teraz ta atmosfera dotyka nas. Mnie i ciebie. Tak jak hebrajczycy, spożywali Paschę w gotowości na rychły nakaz wymarszu, tak i my powinniśmy być gotowi, na bieg wydarzeń, które błyskawicznie będą następować jedne po drugich. Nie dosyć, że będzie to rychło, ale też nagle i niespodziewanie. Nikt nie będzie się spodziewał, wydarzeń które nadejdą. To daje wiele do myślenia. Słowo ‘kratei’ oznacza trzymać coś z całej siły, to nie trzymanie długopisu, czy kanapki bardziej trzymanie koła ratunkowego, które ktoś jeszcze chce nam je wyrwać. W tym słowie jest dynamika, jakaś walka, jakaś determinacja.
"Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach." 2 Piotr. 1:19
środa, 19 lutego 2014
Rozdział 3:10
10. Ponieważ zachowałeś nakaz mój, by przy mnie wytrwać, przeto i Ja zachowam cię w godzinie próby, jaka przyjdzie na cały świat, by doświadczyć mieszkańców ziemi. BW
Skoro zachowałeś nakaz mojej wytrwałości i Ja cię zachowam od próby, która ma nadejść na cały obszar zamieszkany, by wypróbować mieszkańców ziemi. BT
Ponieważ zachowałeś naukę o mojej wytrwałości, i Ja zachowam cię od godziny próby, która ma nadejść na cały zamieszkały świat, by doświadczyć mieszkańców ziemi. NP.
„Żeś zachował słowo cierpliwości mojej, ja też cię zachowam od godziny pokuszenia, która przyjdzie na wszystek świat, aby doświadczyła mieszkających na ziemi;” BG
Abowiemeś zachował słowo cierpliwości mojej, ja też ciebie wybawię z czasu pokusy, co przyjdź ma na wszytek świat, ku doświadczeniu obywatelów ziemi. Biblia Brzeska
Ponieważ usłuchałeś Mnie i wytrwałeś wiernie przy moich przykazaniach, przeto i Ja zachowam cię w godzinę próby, która przyjdzie na całą ziemię, by wypróbować wszystkich jej mieszkańców. Biblia Warszawsko – Praska
Dzisiejszy werset jest różnie tłumaczony i interpretowany. Wypisałem na początku wiele tłumaczeń aby pokazać, że tłumaczenie Biblii na język polski jest w pewnym sensie interpretacją, dlatego warto studiować Pismo Święte porównując tłumaczenia i sprawdzając je z oryginałem greckim czy hebrajskim.
„Ponieważ zachowałeś naukę o mojej wytrwałości” Mamy tutaj, nieco ukryty, kolejny ważny tytuł Chrystusa. Ja jestem Wytrwały. W oryginale ten tekst wygląda tak; ετηρησας λογον της υπομονης μου (etērēsas logon tēs hypomonēs mou) zachowałeś, strzegłeś Słowo wytrwałości mojej. Pan Jezus pokazuje, wręcz nakazuje; bądźcie wytrwali, trwajcie, bądźcie stali, konsekwentni, bądźcie prawdziwi tak jak ja. Nie bądźcie jak chorągiewka na wietrze. Wasze ‘tak’ niech będzie zawsze ‘tak’, a wasze ‘nie’ niech zawsze oznacza ‘nie’.
O ważności wytrwałości i cierpliwości w trwaniu w obliczu prześladowań, pokus, zniechęceń, prób i doświadczeń czytamy w wielu innych miejscach Nowego Testamentu: „ A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie. A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.” Mat. 24:12-13; „I będziecie znienawidzeni przez wszystkich dla imienia mego. Lecz i włos z głowy waszej nie zginie. Przez wytrwałość swoją zyskacie dusze wasze. Łuk. 21:17-19; „Jeśli z nim wytrwamy, z nim też królować będziemy; jeśli się go zaprzemy, i On się nas zaprze;” 2 Tym. 2:12; „Poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie. Wiedząc, że doświadczenie wiary waszej sprawia wytrwałość, Wytrwałość zaś niech prowadzi do dzieła doskonałego, abyście byli doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków.” Jak. 1:2-4
Gotowość, zwycięstwo i wytrwałość to słowa kluczowe w Księdze Objawienia; „Ja, Jan, brat wasz i uczestnik … w cierpliwym wytrwaniu przy Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu zwiastowania Słowa Bożego i świadczenia o Jezusie.” Obj. 1:9; „Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, … Masz też wytrwałość i cierpiałeś dla imienia mego, a nie ustałeś. Obj. 2:2,3; „Znam uczynki twoje i miłość, i wiarę, i służbę, i wytrwałość twoją, ” Obj. 2:19; „I zawrzał smok gniewem na niewiastę, i odszedł, aby podjąć walkę z resztą jej potomstwa, które strzeże przykazań Bożych i trwa przy świadectwie o Jezusie.” Obj. 12:17; „Jeśli kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli pójdzie; jeśli kto zabija mieczem, musi sam zginąć od miecza. Tu się okaże wytrwanie i wiara świętych.” Obj. 13:10; „Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa.” Obj. 14:12
„I Ja cię τηρησω (tērēsō) zachowam, ustrzegę od πειρασμου (peirasmou) próby, doświadczenia, które ma nadejść na cały οικουμενης (oikoumenēs) świat zamieszkały” Na podstawie tego wersetu prowadzony jest spór o to, czy kościół zostanie zabrany z ziemi i zachowany od Wielkiego Ucisku, czy też próby tego ucisku dotkną również kościół Pana Jezusa w czasie dni ostatnich. Werset (3:10) otwiera w pewnym sensie ten spór. Choć nie mamy tutaj mowy wprost o Wielkim Ucisku, jednak wiele osób tak myśli. Wielki Ucisk raczej kojarzy się jednoznacznie z unicestwieniem bezbożnych ludzi zamieszkujących ziemię, tymczasem tutaj jest mowa o próbie, a próbę można zakończyć pozytywnie lub negatywnie. Być może jest tutaj mowa o czasie poprzedzających Wielki Ucisk, w którym duch nieprawości będzie przygotowywał ludzkość na pojawienie się Antychrysta. W tym czasie na ziemi będą jeszcze uczniowie Jezusa, będzie to dla nich bardzo trudny czas, to będzie ogromna presja, ale będą zachowani od tego czasu poprzez swoją wytrwałość, zachowywanie Słowa i nie zaparcie się imienia Jezusa. (3:8)
Omawiany fragment który mówi nam o godzinie próby, jaka przyjdzie na cały świat. Ta próba będzie w jakiś sposób powiązana z mega oszustwem, globalnym kłamstwem, nieprawdą, imitacją, czarami którymi dadzą się zwieść wszystkie narody (18:23), tak, że ludzie uwiedzeni obłudą kłamców, znajdą się w ostrym obłędzie. O tym pisałem w (3:9). To jest trudny czas, czas dziwnej czarodziejskiej, demonicznej presji, czas politycznych układów i paktów w jaki obecnie wchodzi świat w którym żyjemy. prawdopodobnie ta godzina próby dla świata zaczyna się tu i teraz na naszych oczach. Dlatego bardzo potrzebujemy aby Jezus nas zachował od tego niebezpiecznego czasu. Jest potrzeba, aby spełnić dwa warunki. Zachować Jego Słowo i wytrwać przy Nim.
Kolejna ważna zasada jaka wynika z tego fragmentu to: Skoro coś zachowałeś i Ja cię zachowam. Zachowałeś moje Słowo i nakaz mój by przy mnie wytrwać, więc ja zachowam ciebie w godzinie próby. Widać tutaj harmonijną współpracę Boga i człowieka.
"I rzekłem mu: Panie mój, ty wiesz. A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka." Obj. 7:14
Różnica poglądów w tym miejscu co do uczestnictwa lub nie kościoła w Wielkim Ucisku, bierze się z tłumaczenia greckiego słówka εκ (ek) od, z, ze. Słownik grecko polski Abramowiczównej podaje wiele innych znaczeń przyimka εκ (ek) m.in. poza, z dala, ale też w niektórych przypadkach jako coś przymocowane do czegoś.
David M. Levy pisze; „użyty w greckim oryginale przyimek ek oznacza od, w sensie od czegoś, z czegoś, co wskazuje, że kościół nie będzie doświadczony przez Wielki Ucisk w żadnej mierze. Natomiast gdyby autor chciał powiedzieć, że kościół będzie przechodził przze Wielki ucisk, użyłby innego przyimka, dia. W wersecie jest mowa nie o jakieś próbie, ale o szczególnej godzinie próby, szczególnym okresie ucisku który nadejdzie.”
Dobrze będzie powiedzieć o tym, że czytelnicy księgi Objawienia dzielą się na dwie grupy. Jedni uznają tzw posttrybulacjonizm (od: post – „po”; tribulation – „ucisk”) – w eschatologii części kościołów protestanckich akceptujących premillenaryzm, jest to jeden z dwóch głównych poglądów (obok dominującego pretrybulacjonizmu), które dotyczą losów Kościoła (uczniów Jezusa) w czasie wielkiego ucisku. Posttrybulacjonizm głosi, że ludzie zbawieni będą obecni na Ziemi w czasie wielkiego ucisku, a ich zabranie do nieba nastąpi dopiero w czasie powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa, po zakończeniu ucisku.
Inni opowiadają się za tzw. pretrybulacjonizmem (od: pre – „przed”; tribulation – „ucisk”) – w eschatologii części kościołów protestanckich akceptujących premillenaryzm, jest to jeden z dwóch głównych poglądów (obok posttrybulacjonizmu), które dotyczą losów Kościoła (uczniów Jezusa) w czasie wielkiego ucisku. Głosi on, że ludzie zbawieni nie będą obecni na Ziemi w czasie wielkiego ucisku poprzedzającego powtórne przyjście Chrystusa, gdyż przed jego rozpoczęciem nastąpi porwanie Kościoła (w tym kontekście zwane również „sekretnym pochwyceniem.”). Pogląd ten dotyczy zarówno czasu zabrania z Ziemi żyjących chrześcijan, jak i czasu zmartwychwstania zbawionych umarłych i umiejscawiany jest przez pretrybulacjonistów przed paruzją i czasem ucisku. Na dołączonym niżej schemacie pokazuję główne nurty, zrozumienia wydarzeń czasów ostatecznych.
Bardzo interesującą sugestię podaje „Żydowski komentarz do Nowego Testamentu”; „Starożytne apokalipsy żydowskie zawierały proroctwa mówiące o wybawieniu (tj. ochronie) sprawiedliwych w ucisku. Niektóre teksty wspominają o sprawiedliwych, którzy będą poddani próbie, gdy nastanie ucisk (np. Zwoje znad Morza Martwego), chociaż motyw doświadczania sprawiedliwego był wówczas popularnym tematem. Allen Kerkeslager, zwracając uwagę na starożytne paralele i użycie terminu „godzina” w Księdze Apokalipsy, do ostatniej godziny, tj. dnia sądu.
Ja jestem zadeklarowanym posttrybulacjonistą i uważam, że kościół zostanie pochwycony na spotkanie z Panem w połowie Wielkiego Ucisku, czyli po „3,5 roku” O tym będziemy mówić w dalszej części naszego studium. Jednak dzisiaj chciałbym podkreślić, że celem księgi Objawienia nie jest czynienie podziałów. Nie myślę, że Bóg po to ją umieścił w kanonie Nowego Testamentu, aby poróżnić chrześcijan na zwolenników i przeciwników kilku eschatologicznych scenariuszy. Moim celem jest znaleźć takie przesłanie tej Księgi, które będzie wspólne dla wszystkich biblijne wierzących chrześcijan. Czy jest to możliwe ? Wierzę, że tak. :)
„Albowiem wytrwałości wam potrzeba, abyście, gdy wypełnicie wolę Bożą, dostąpili tego, co obiecał. Bo jeszcze tylko mała chwila, A przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał;” Hebr. 10:36-3
Rys. 1. Tribulation - Wielki Ucisk, Rapture of the Church - Pochwycenie kościoła, 2nd Coming - Drugie Przyjście Jezusa, Milennium - Tysiącletnie Królestwo, Last Judgment - Sąd Ostateczny, Eternity - Wieczność
Rys. 2. Różnice interpretacji czasów i wydarzeń opisanych w Księdze Objawienia.
Skoro zachowałeś nakaz mojej wytrwałości i Ja cię zachowam od próby, która ma nadejść na cały obszar zamieszkany, by wypróbować mieszkańców ziemi. BT
Ponieważ zachowałeś naukę o mojej wytrwałości, i Ja zachowam cię od godziny próby, która ma nadejść na cały zamieszkały świat, by doświadczyć mieszkańców ziemi. NP.
„Żeś zachował słowo cierpliwości mojej, ja też cię zachowam od godziny pokuszenia, która przyjdzie na wszystek świat, aby doświadczyła mieszkających na ziemi;” BG
Abowiemeś zachował słowo cierpliwości mojej, ja też ciebie wybawię z czasu pokusy, co przyjdź ma na wszytek świat, ku doświadczeniu obywatelów ziemi. Biblia Brzeska
Ponieważ usłuchałeś Mnie i wytrwałeś wiernie przy moich przykazaniach, przeto i Ja zachowam cię w godzinę próby, która przyjdzie na całą ziemię, by wypróbować wszystkich jej mieszkańców. Biblia Warszawsko – Praska
Dzisiejszy werset jest różnie tłumaczony i interpretowany. Wypisałem na początku wiele tłumaczeń aby pokazać, że tłumaczenie Biblii na język polski jest w pewnym sensie interpretacją, dlatego warto studiować Pismo Święte porównując tłumaczenia i sprawdzając je z oryginałem greckim czy hebrajskim.
„Ponieważ zachowałeś naukę o mojej wytrwałości” Mamy tutaj, nieco ukryty, kolejny ważny tytuł Chrystusa. Ja jestem Wytrwały. W oryginale ten tekst wygląda tak; ετηρησας λογον της υπομονης μου (etērēsas logon tēs hypomonēs mou) zachowałeś, strzegłeś Słowo wytrwałości mojej. Pan Jezus pokazuje, wręcz nakazuje; bądźcie wytrwali, trwajcie, bądźcie stali, konsekwentni, bądźcie prawdziwi tak jak ja. Nie bądźcie jak chorągiewka na wietrze. Wasze ‘tak’ niech będzie zawsze ‘tak’, a wasze ‘nie’ niech zawsze oznacza ‘nie’.
O ważności wytrwałości i cierpliwości w trwaniu w obliczu prześladowań, pokus, zniechęceń, prób i doświadczeń czytamy w wielu innych miejscach Nowego Testamentu: „ A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie. A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.” Mat. 24:12-13; „I będziecie znienawidzeni przez wszystkich dla imienia mego. Lecz i włos z głowy waszej nie zginie. Przez wytrwałość swoją zyskacie dusze wasze. Łuk. 21:17-19; „Jeśli z nim wytrwamy, z nim też królować będziemy; jeśli się go zaprzemy, i On się nas zaprze;” 2 Tym. 2:12; „Poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie. Wiedząc, że doświadczenie wiary waszej sprawia wytrwałość, Wytrwałość zaś niech prowadzi do dzieła doskonałego, abyście byli doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków.” Jak. 1:2-4
Gotowość, zwycięstwo i wytrwałość to słowa kluczowe w Księdze Objawienia; „Ja, Jan, brat wasz i uczestnik … w cierpliwym wytrwaniu przy Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu zwiastowania Słowa Bożego i świadczenia o Jezusie.” Obj. 1:9; „Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, … Masz też wytrwałość i cierpiałeś dla imienia mego, a nie ustałeś. Obj. 2:2,3; „Znam uczynki twoje i miłość, i wiarę, i służbę, i wytrwałość twoją, ” Obj. 2:19; „I zawrzał smok gniewem na niewiastę, i odszedł, aby podjąć walkę z resztą jej potomstwa, które strzeże przykazań Bożych i trwa przy świadectwie o Jezusie.” Obj. 12:17; „Jeśli kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli pójdzie; jeśli kto zabija mieczem, musi sam zginąć od miecza. Tu się okaże wytrwanie i wiara świętych.” Obj. 13:10; „Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa.” Obj. 14:12
„I Ja cię τηρησω (tērēsō) zachowam, ustrzegę od πειρασμου (peirasmou) próby, doświadczenia, które ma nadejść na cały οικουμενης (oikoumenēs) świat zamieszkały” Na podstawie tego wersetu prowadzony jest spór o to, czy kościół zostanie zabrany z ziemi i zachowany od Wielkiego Ucisku, czy też próby tego ucisku dotkną również kościół Pana Jezusa w czasie dni ostatnich. Werset (3:10) otwiera w pewnym sensie ten spór. Choć nie mamy tutaj mowy wprost o Wielkim Ucisku, jednak wiele osób tak myśli. Wielki Ucisk raczej kojarzy się jednoznacznie z unicestwieniem bezbożnych ludzi zamieszkujących ziemię, tymczasem tutaj jest mowa o próbie, a próbę można zakończyć pozytywnie lub negatywnie. Być może jest tutaj mowa o czasie poprzedzających Wielki Ucisk, w którym duch nieprawości będzie przygotowywał ludzkość na pojawienie się Antychrysta. W tym czasie na ziemi będą jeszcze uczniowie Jezusa, będzie to dla nich bardzo trudny czas, to będzie ogromna presja, ale będą zachowani od tego czasu poprzez swoją wytrwałość, zachowywanie Słowa i nie zaparcie się imienia Jezusa. (3:8)
Omawiany fragment który mówi nam o godzinie próby, jaka przyjdzie na cały świat. Ta próba będzie w jakiś sposób powiązana z mega oszustwem, globalnym kłamstwem, nieprawdą, imitacją, czarami którymi dadzą się zwieść wszystkie narody (18:23), tak, że ludzie uwiedzeni obłudą kłamców, znajdą się w ostrym obłędzie. O tym pisałem w (3:9). To jest trudny czas, czas dziwnej czarodziejskiej, demonicznej presji, czas politycznych układów i paktów w jaki obecnie wchodzi świat w którym żyjemy. prawdopodobnie ta godzina próby dla świata zaczyna się tu i teraz na naszych oczach. Dlatego bardzo potrzebujemy aby Jezus nas zachował od tego niebezpiecznego czasu. Jest potrzeba, aby spełnić dwa warunki. Zachować Jego Słowo i wytrwać przy Nim.
Kolejna ważna zasada jaka wynika z tego fragmentu to: Skoro coś zachowałeś i Ja cię zachowam. Zachowałeś moje Słowo i nakaz mój by przy mnie wytrwać, więc ja zachowam ciebie w godzinie próby. Widać tutaj harmonijną współpracę Boga i człowieka.
"I rzekłem mu: Panie mój, ty wiesz. A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka." Obj. 7:14
Różnica poglądów w tym miejscu co do uczestnictwa lub nie kościoła w Wielkim Ucisku, bierze się z tłumaczenia greckiego słówka εκ (ek) od, z, ze. Słownik grecko polski Abramowiczównej podaje wiele innych znaczeń przyimka εκ (ek) m.in. poza, z dala, ale też w niektórych przypadkach jako coś przymocowane do czegoś.
David M. Levy pisze; „użyty w greckim oryginale przyimek ek oznacza od, w sensie od czegoś, z czegoś, co wskazuje, że kościół nie będzie doświadczony przez Wielki Ucisk w żadnej mierze. Natomiast gdyby autor chciał powiedzieć, że kościół będzie przechodził przze Wielki ucisk, użyłby innego przyimka, dia. W wersecie jest mowa nie o jakieś próbie, ale o szczególnej godzinie próby, szczególnym okresie ucisku który nadejdzie.”
Dobrze będzie powiedzieć o tym, że czytelnicy księgi Objawienia dzielą się na dwie grupy. Jedni uznają tzw posttrybulacjonizm (od: post – „po”; tribulation – „ucisk”) – w eschatologii części kościołów protestanckich akceptujących premillenaryzm, jest to jeden z dwóch głównych poglądów (obok dominującego pretrybulacjonizmu), które dotyczą losów Kościoła (uczniów Jezusa) w czasie wielkiego ucisku. Posttrybulacjonizm głosi, że ludzie zbawieni będą obecni na Ziemi w czasie wielkiego ucisku, a ich zabranie do nieba nastąpi dopiero w czasie powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa, po zakończeniu ucisku.
Inni opowiadają się za tzw. pretrybulacjonizmem (od: pre – „przed”; tribulation – „ucisk”) – w eschatologii części kościołów protestanckich akceptujących premillenaryzm, jest to jeden z dwóch głównych poglądów (obok posttrybulacjonizmu), które dotyczą losów Kościoła (uczniów Jezusa) w czasie wielkiego ucisku. Głosi on, że ludzie zbawieni nie będą obecni na Ziemi w czasie wielkiego ucisku poprzedzającego powtórne przyjście Chrystusa, gdyż przed jego rozpoczęciem nastąpi porwanie Kościoła (w tym kontekście zwane również „sekretnym pochwyceniem.”). Pogląd ten dotyczy zarówno czasu zabrania z Ziemi żyjących chrześcijan, jak i czasu zmartwychwstania zbawionych umarłych i umiejscawiany jest przez pretrybulacjonistów przed paruzją i czasem ucisku. Na dołączonym niżej schemacie pokazuję główne nurty, zrozumienia wydarzeń czasów ostatecznych.
Bardzo interesującą sugestię podaje „Żydowski komentarz do Nowego Testamentu”; „Starożytne apokalipsy żydowskie zawierały proroctwa mówiące o wybawieniu (tj. ochronie) sprawiedliwych w ucisku. Niektóre teksty wspominają o sprawiedliwych, którzy będą poddani próbie, gdy nastanie ucisk (np. Zwoje znad Morza Martwego), chociaż motyw doświadczania sprawiedliwego był wówczas popularnym tematem. Allen Kerkeslager, zwracając uwagę na starożytne paralele i użycie terminu „godzina” w Księdze Apokalipsy, do ostatniej godziny, tj. dnia sądu.
Ja jestem zadeklarowanym posttrybulacjonistą i uważam, że kościół zostanie pochwycony na spotkanie z Panem w połowie Wielkiego Ucisku, czyli po „3,5 roku” O tym będziemy mówić w dalszej części naszego studium. Jednak dzisiaj chciałbym podkreślić, że celem księgi Objawienia nie jest czynienie podziałów. Nie myślę, że Bóg po to ją umieścił w kanonie Nowego Testamentu, aby poróżnić chrześcijan na zwolenników i przeciwników kilku eschatologicznych scenariuszy. Moim celem jest znaleźć takie przesłanie tej Księgi, które będzie wspólne dla wszystkich biblijne wierzących chrześcijan. Czy jest to możliwe ? Wierzę, że tak. :)
„Albowiem wytrwałości wam potrzeba, abyście, gdy wypełnicie wolę Bożą, dostąpili tego, co obiecał. Bo jeszcze tylko mała chwila, A przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał;” Hebr. 10:36-3
Rys. 1. Tribulation - Wielki Ucisk, Rapture of the Church - Pochwycenie kościoła, 2nd Coming - Drugie Przyjście Jezusa, Milennium - Tysiącletnie Królestwo, Last Judgment - Sąd Ostateczny, Eternity - Wieczność
Rys. 2. Różnice interpretacji czasów i wydarzeń opisanych w Księdze Objawienia.
wtorek, 18 lutego 2014
Filadelfia - wspólnota z otwartymi drzwiami
"Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my," (Dz 15:28)
Od kilku dni noszę w swoich myślach wspólnotę w Filadelfii z listów do zborów z księgi Objawienia. Tak mało mamy o niej napisane, mało jak na pierwszy rzut oka na ten fragment w Biblii. Modliłem się modlitwą; - Panie mój, co jest szczególnego w tym kościele, i dzisiaj Bóg mi odpowiedział. - Ten zbór jest mi szczególnie bliskim ponieważ porusza się w każdym detalu zgodnie z moją wolą. Jego największa zaletą było to, że miał najmniejszą moc, że miał jak najmniejszy ludzki, cielesny potencjał w tym co robił. Miał najmniejszą moc, ale miał najszerzej, ze wszystkich wspólnot w Azji Mniejszej, otwarte drzwi. Poruszał się za obłokiem. Niebo nad zborem było otwarte. Zbór poruszał się dokładnie według celów jakie Bóg wytyczał tej wspólnocie. Zbór zachowywał Boże Słowo, znał głos swojego Pasterza, Jezusa Chrystusa. Poruszał się zgodnie z tym Słowem. Słowo natchnione przez Ducha Świętego wytyczało szlak.
„A do anioła zboru w Filadelfii napisz: To mówi Święty, prawdziwy, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy. Znam uczynki twoje; oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć; bo choć niewielką masz moc, jednak zachowałeś moje Słowo i nie zaparłeś się mojego imienia. (Obj 7:8)
Ta wspólnota, Zgromadzenie Wybranych w Filadelfii, nie miała managerów, nie miała gwiazd, elokwentnych kaznodziei, może nawet nie miała zespołu muzycznego, ani wypasionego nagłośnienia, miała po prostu otwarte drzwi. Ten zbór w wielu dziedzinach, z ludzkiej perspektywy nie dorastał do pięt zborowi w Laodycei. Jedyna różnica tkwiła w „otwartościach” drzwi. W Filadelfii drzwi kościoła były otwarte dla Jezusa i przez Jezusa, a w Laodycei te same drzwi były zamknięte.
Dalej Bóg pokazał mi Dzieje Apostolskie i listy Pawła. To był kościół otwartych drzwi. Nie, nie otwartych dla świeckich możliwości i sposobów pozyskiwania ludzi, ale otwartych dla Boga i przez Boga. To był Kościół, tak jak ten w Filadelfii, żadnych ludzkich możliwości, ale to był Kościół pełen działania Ducha Świętego, pełen posłuszeństwa Bogu.
Ta zasada jest opisana w słowach „Duch Święty i my”. I wszystko się zazębiało, kleiło. Pan dawał chcenie i wykonanie. Filip nie potrzebował żadnego programu ewangelizacyjnego i szkolenia jak rozmawiać i pozyskać etiopskiego dworzanina. Piotr i Jan nie potrzebowali wykształcenia teologicznego i szkoły kaznodziejstwa ekspozycyjnego. Oni mieli to coś, że pięć minut ich kazania wystarczyło, że kilka tysięcy ludzi przyszło do Jezusa, a sparaliżowany od urodzenia, od ponad czterdziestu lat człowiek, mógł teraz skakać i wielbić Boga. Mógł wreszcie sam wejść przez otwarte drzwi do świątyni. Nie potrzebowali wynajmować pobliskiej areny, zapraszać na pokazy walki chrześcijańskich gladiatorów, czy chrześcijańskich wyścigów rydwanów. To co potrzebowali, i to co mieli to "szeroko otwarte wrota" do głoszenia Ewangelii, do rozdawania życia Jezusa Chrystusa.
Program ewangelizacyjny Filipa polegał na słuchaniu i na posłuszeństwie Duchowi Świętemu. "A anioł Pański rzekł do Filipa, mówiąc: Wstań i idź na południe drogą, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy. Jest to droga pustynna. ... I rzekł Duch Filipowi: Podejdź i przyłącz się do tego wozu. ... A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, ... I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go. Gdy zaś wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i eunuch nie ujrzał go więcej, lecz radując się jechał dalej swoją drogą." (Dz 8:26,29,35,38-39)
Duch Święty dawał zielone światło a oni tylko po prostu posłusznie za nim szli, Duch Święty zapalał czerwone oni powiedzieli, tam dzisiaj nie idziemy. Duch Święty zabronił iść do Bitynii, to nie szli. Duch Święty pokazał palcem na mapie Macedonię, poszli tam. Drzwi były otwarte.
„A gdy przyszli ku Mizji, chcieli pójść do Bitynii, lecz Duch Jezusa nie pozwolił im;” (Dz. 16:7); „I miał Paweł w nocy widzenie: Jakiś Macedończyk stał i prosił go, mówiąc: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam. Gdy tylko ujrzał to widzenie, staraliśmy się zaraz wyruszyć do Macedonii, wnioskując, iż nas Bóg powołał, abyśmy im zwiastowali dobrą nowinę." (Dz 16:9-10)
Jaką oni, w Dziejach Apostolskich mieli moc? Z ludzkiego punktu widzenia, żadną, jeżeli już to niewielką. Zaraz na samym początku zgniliby w więzieniu, ale otwarte drzwi więzienia spowodowały, że ludzie nie mający żadnych ludzkich możliwości, żadnych znajomości z dworem cesarza, z kapłanami Jowisza i z biurem burmistrza Jerozolimy, zamiast siedzieć w więzieniu głoszą z odwagą Chrystusa na ulicach Jerozolimy.
Dzisiaj wiele planujemy, zbyt wiele, przeprowadzamy wielkie kampanie, szkolimy liderów, trenujemy pastorów, stosujemy programy i na koniec modlimy się; Panie pobłogosław tą konferencję, ten koncert, tą ewangelizację. Przecież musimy coś robić, nie możemy siedzieć z założonymi rekami, sami sobie pootwieramy drzwi. Takie myślenie to duchowa katastrofa. Dzisiaj w kościele jest wiele ludzkich możliwości, o wiele za wiele. To tak nie działało w Dziejach Apostolskich i w życiu Pawła, Piotra i Jana.
Kiedy kilka dni temu myślałem nad otwartymi drzwiami, wypisałem sobie wersety z Nowego Testamentu które mówią o otwartych drzwiach. Jestem zadziwiony tym jak bardzo ważną kwestią dla pierwszego kościoła chrześcijan były otwarte drzwi przez Boga.
„A gdy tam przybyli i zgromadzili zbór, opowiedzieli, jak wielkich rzeczy dokonał Bóg z nimi i jak poganom drzwi wiary otworzył.” (Dz. 14:27); „A w Efezie pozostanę aż do Zielonych Świąt, Albowiem otwarły się przede mną szeroko wrota dla owocnej działalności mojej, a przeciwników jest wielu.” (1 Kor 16:8-9); „Gdy przybyłem do Troady dla zwiastowania ewangelii Chrystusowej, a drzwi zastałem otwarte w Panu,” (2 Kor 2:12); „W modlitwie bądźcie wytrwali i czujni z dziękczynieniem, A módlcie się zarazem i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi dla Słowa w celu głoszenia tajemnicy Chrystusowej, z powodu której też jestem więźniem, Abym ją obwieścił, jak powinienem.” (Kol 4:2-4)
Od kilku dni noszę w swoich myślach wspólnotę w Filadelfii z listów do zborów z księgi Objawienia. Tak mało mamy o niej napisane, mało jak na pierwszy rzut oka na ten fragment w Biblii. Modliłem się modlitwą; - Panie mój, co jest szczególnego w tym kościele, i dzisiaj Bóg mi odpowiedział. - Ten zbór jest mi szczególnie bliskim ponieważ porusza się w każdym detalu zgodnie z moją wolą. Jego największa zaletą było to, że miał najmniejszą moc, że miał jak najmniejszy ludzki, cielesny potencjał w tym co robił. Miał najmniejszą moc, ale miał najszerzej, ze wszystkich wspólnot w Azji Mniejszej, otwarte drzwi. Poruszał się za obłokiem. Niebo nad zborem było otwarte. Zbór poruszał się dokładnie według celów jakie Bóg wytyczał tej wspólnocie. Zbór zachowywał Boże Słowo, znał głos swojego Pasterza, Jezusa Chrystusa. Poruszał się zgodnie z tym Słowem. Słowo natchnione przez Ducha Świętego wytyczało szlak.
„A do anioła zboru w Filadelfii napisz: To mówi Święty, prawdziwy, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy. Znam uczynki twoje; oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć; bo choć niewielką masz moc, jednak zachowałeś moje Słowo i nie zaparłeś się mojego imienia. (Obj 7:8)
Ta wspólnota, Zgromadzenie Wybranych w Filadelfii, nie miała managerów, nie miała gwiazd, elokwentnych kaznodziei, może nawet nie miała zespołu muzycznego, ani wypasionego nagłośnienia, miała po prostu otwarte drzwi. Ten zbór w wielu dziedzinach, z ludzkiej perspektywy nie dorastał do pięt zborowi w Laodycei. Jedyna różnica tkwiła w „otwartościach” drzwi. W Filadelfii drzwi kościoła były otwarte dla Jezusa i przez Jezusa, a w Laodycei te same drzwi były zamknięte.
Dalej Bóg pokazał mi Dzieje Apostolskie i listy Pawła. To był kościół otwartych drzwi. Nie, nie otwartych dla świeckich możliwości i sposobów pozyskiwania ludzi, ale otwartych dla Boga i przez Boga. To był Kościół, tak jak ten w Filadelfii, żadnych ludzkich możliwości, ale to był Kościół pełen działania Ducha Świętego, pełen posłuszeństwa Bogu.
Ta zasada jest opisana w słowach „Duch Święty i my”. I wszystko się zazębiało, kleiło. Pan dawał chcenie i wykonanie. Filip nie potrzebował żadnego programu ewangelizacyjnego i szkolenia jak rozmawiać i pozyskać etiopskiego dworzanina. Piotr i Jan nie potrzebowali wykształcenia teologicznego i szkoły kaznodziejstwa ekspozycyjnego. Oni mieli to coś, że pięć minut ich kazania wystarczyło, że kilka tysięcy ludzi przyszło do Jezusa, a sparaliżowany od urodzenia, od ponad czterdziestu lat człowiek, mógł teraz skakać i wielbić Boga. Mógł wreszcie sam wejść przez otwarte drzwi do świątyni. Nie potrzebowali wynajmować pobliskiej areny, zapraszać na pokazy walki chrześcijańskich gladiatorów, czy chrześcijańskich wyścigów rydwanów. To co potrzebowali, i to co mieli to "szeroko otwarte wrota" do głoszenia Ewangelii, do rozdawania życia Jezusa Chrystusa.
Program ewangelizacyjny Filipa polegał na słuchaniu i na posłuszeństwie Duchowi Świętemu. "A anioł Pański rzekł do Filipa, mówiąc: Wstań i idź na południe drogą, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy. Jest to droga pustynna. ... I rzekł Duch Filipowi: Podejdź i przyłącz się do tego wozu. ... A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, ... I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go. Gdy zaś wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i eunuch nie ujrzał go więcej, lecz radując się jechał dalej swoją drogą." (Dz 8:26,29,35,38-39)
Duch Święty dawał zielone światło a oni tylko po prostu posłusznie za nim szli, Duch Święty zapalał czerwone oni powiedzieli, tam dzisiaj nie idziemy. Duch Święty zabronił iść do Bitynii, to nie szli. Duch Święty pokazał palcem na mapie Macedonię, poszli tam. Drzwi były otwarte.
„A gdy przyszli ku Mizji, chcieli pójść do Bitynii, lecz Duch Jezusa nie pozwolił im;” (Dz. 16:7); „I miał Paweł w nocy widzenie: Jakiś Macedończyk stał i prosił go, mówiąc: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam. Gdy tylko ujrzał to widzenie, staraliśmy się zaraz wyruszyć do Macedonii, wnioskując, iż nas Bóg powołał, abyśmy im zwiastowali dobrą nowinę." (Dz 16:9-10)
Jaką oni, w Dziejach Apostolskich mieli moc? Z ludzkiego punktu widzenia, żadną, jeżeli już to niewielką. Zaraz na samym początku zgniliby w więzieniu, ale otwarte drzwi więzienia spowodowały, że ludzie nie mający żadnych ludzkich możliwości, żadnych znajomości z dworem cesarza, z kapłanami Jowisza i z biurem burmistrza Jerozolimy, zamiast siedzieć w więzieniu głoszą z odwagą Chrystusa na ulicach Jerozolimy.
Dzisiaj wiele planujemy, zbyt wiele, przeprowadzamy wielkie kampanie, szkolimy liderów, trenujemy pastorów, stosujemy programy i na koniec modlimy się; Panie pobłogosław tą konferencję, ten koncert, tą ewangelizację. Przecież musimy coś robić, nie możemy siedzieć z założonymi rekami, sami sobie pootwieramy drzwi. Takie myślenie to duchowa katastrofa. Dzisiaj w kościele jest wiele ludzkich możliwości, o wiele za wiele. To tak nie działało w Dziejach Apostolskich i w życiu Pawła, Piotra i Jana.
Kiedy kilka dni temu myślałem nad otwartymi drzwiami, wypisałem sobie wersety z Nowego Testamentu które mówią o otwartych drzwiach. Jestem zadziwiony tym jak bardzo ważną kwestią dla pierwszego kościoła chrześcijan były otwarte drzwi przez Boga.
„A gdy tam przybyli i zgromadzili zbór, opowiedzieli, jak wielkich rzeczy dokonał Bóg z nimi i jak poganom drzwi wiary otworzył.” (Dz. 14:27); „A w Efezie pozostanę aż do Zielonych Świąt, Albowiem otwarły się przede mną szeroko wrota dla owocnej działalności mojej, a przeciwników jest wielu.” (1 Kor 16:8-9); „Gdy przybyłem do Troady dla zwiastowania ewangelii Chrystusowej, a drzwi zastałem otwarte w Panu,” (2 Kor 2:12); „W modlitwie bądźcie wytrwali i czujni z dziękczynieniem, A módlcie się zarazem i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi dla Słowa w celu głoszenia tajemnicy Chrystusowej, z powodu której też jestem więźniem, Abym ją obwieścił, jak powinienem.” (Kol 4:2-4)
poniedziałek, 17 lutego 2014
Rozdział 3:9
3: 9 Oto sprawię, że ci z synagogi szatana, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, lecz kłamią, oto sprawię, że będą musieli przyjść i pokłonić się tobie do nóg, i poznają, że Ja ciebie umiłowałem. BW
Oto Ja ci daję [ludzi] z synagogi szatana, spośród tych, którzy mówią o sobie, że są Żydami - a nie są nimi, lecz kłamią. Oto sprawię, iż przyjdą i padną na twarz przed twymi stopami, a poznają, że Ja cię umiłowałem. BT
Oto daję [ci] tych z synagogi szatana, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, lecz kłamią. Oto sprawię, że przyjdą i padną u twoich stop, i poznają, że Ja cię ukochałem. NP
Choć niewielką masz moc, przyjdą i padną na twarz przed twoimi stopami. To jest jedno z ważnych poselstw do anioła zboru w Filadelfii.
Księga Objawienia była zrozumiana i odegrała ważną rolę w czasach wczesnego Kościoła, a także w czasach średniowiecza, a potem Reformacji. Poprzednie pokolenie też miało swoje stosowne do swojego czasu zrozumienie i wiele czerpało z tej księgi. Jest 'Coś' wspólnego dla każdej epoki. 'Coś', co każdego wierzącego, niezależnie od daty narodzin ma utrzymać w gotowości, atmosferze zwycięstwa i życia na moralnym wysokim poziomie. Każda epoka miała swoje siedem zborów, swoją małą Apokalipsę, swój mały Armagedon, swoją małą Bestię i swoją liczbę 666. W każdym pokoleniu, od dnia Pięćdziesiątnicy do dzisiaj, księga ta zwracała uwagę na zagrożenie sekularyzmem, imitacją, zwiedzeniem, obniżaniem Bożych standardów świętości i czystości, osłabnięciem i odstępstwem. Pod tym względem jestem zwolennikiem interpretacji idealistycznej. Odrzucam interpretację Preterystów z prostej przyczyny, że w takim przypadku ich zrozumienia umieszczenie Objawienia w kanonie Nowego Testamentu mijałoby się z celem. Była by to tylko księga martwa, w żaden sposób nie przydatna dla kościoła.
Chrześcijanie w Filadelfii byli prześladowani, tak jak i w Smyrnie przez wspólnotę Żydów, a właściwie pseudo Żydów, skupionych wokół synagogi, synagogi szatana. Byli tam ludzie podający się za λεγοντων εαυτους (legontōn heautous) mówiący sobie samym, uważający się za naród wybrany, choć nimi nie byli. To było kłamstwo. Użyty tutaj wyraz ψευδονται (pseudontai) znaczy kłamią przez udawanie kim nie są. Pseudo jest to pierwszy człon wyrazów złożonych będących nazwami i określeniami osób, rzeczy lub zjawisk, które nie są tym, co udają lub naśladują.
Być pseudo, pod tym określeniem kryje się wszelka ściema, imitacja, wszelkie zamydlenie i rozwodnienie Ewangelii, wszelka nieprzejrzystość i nieklarowność, wszelkie układy, fałszywi nauczyciele, prorocy, fałszywi apostołowie, polityka religijna, wszelka manipulacja, socjotechnika, wywieranie emocjonalnej presji, wszelka sztuczność, to wszystko jest kłamstwem. W naszym fragmencie jest mowa o pseudo Żydach, ale warto przy okazji zastanowić się nad pseudo chrześcijanami.
O synagodze szatana pisałem nieco wcześniej (2:8,9) Żydzi w Smyrnie byli nimi już tylko z urodzenia, nie z wiary, nie z przekonania. Pseudo Żydzi. Żydzi zhellenizowani. Nie mieli relacji z Bogiem, choć spotykali się w synagogach. Szatan wykorzystywał ich w walce z chrześcijanami, których prześladowali, jątrzyli i podburzali greków, oskarżali braci, często podstawiając fałszywych świadków, w tych metodach nie przebierali w środkach, byli podstępni, okrutni i byli w tych swoich przewrotnych działaniach najlepsi. Najczęściej całe to zło knuli w synagogach, tam planowali wszelakie niegodziwości w stosunku do wyznawców Chrystusa. Synagoga w Smyrnie i w Filadelfii stała się miejscem, kwaterą główną sił szatana i była używana do walki przeciwko znienawidzonym uczniom Jezusa. Mogła być to również jakaś silna reprezentacja pogan, udających Żydów judeo chrześcijan którzy wywierali na innych silną presję, aby i inni żyli według Zakonu, tak jak to miało miejsce we wspólnocie w Galatach.
„Synagoga szatana”, mówiąc dzisiejszym językiem kościół, wspólnota szatana była niewątpliwie miejscem gdzie powstawało wiele spisków, knowań i gdzie rodziło się wiele złych poczynań przeciwko chrześcijanom. Imię szatana oznacza "oskarżyciela". Te żydowskie ośrodki stały się dosłownie "bóżnicami oskarżyciela". Podobnie jest i dzisiaj, mamy na świecie wiele ośrodków gdzie występuje się przeciwko biblijnie wierzącym chrześcijanom. Musimy być tego świadomi.
Oto do anioła Zgromadzenia Wybranych w Filadelfii mówi Ten który jest Prawdziwy, jest Prawdomówny. To jest fundament. To jest cecha Boga. Natomiast wszelkie kłamstwo jest grzechem oddzielającym człowieka od Boga. Bóg brzydzi się kłamstwem. Pan Jezus powiedział do uczonych w Piśmie Żydów „Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.” Jan. 8:44 Dalej w Księdze Objawienia Jan wielokrotnie pisze o kłamstwie w sposób bardzo zdecydowany i radykalny;
„Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami.” Obj. 2:2; „I śpiewali nową pieśń przed tronem ... Podążają oni za Barankiem, dokądkolwiek idzie. Zostali oni wykupieni spomiędzy ludzi jako pierwociny dla Boga i dla Baranka. I w ustach ich nie znaleziono kłamstwa; są bez skazy.” Obj. 14:3-5; „Udziałem zaś ... wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga.” Obj. 21:8; „I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt kto kłamie...” Obj. 21:27; „Na zewnątrz są ... wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je,” Obj. 22:15
Apostoł Paweł napomina nas, „Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich.” Efez. 4:25; a następnie wypowiada bardzo ważne proroctwo, proroctwo dotyczące czasów końca; „A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, Uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku,” 1 Tym. 4:1-2
„Albowiem tajemna moc nieprawości już działa, tajemna dopóty, dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola. A wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego. A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, I wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, Aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości.” 2 Tes. 2:7-12
„Oto sprawię, że przyjdą i padną προσκυνησωσιν (proskynēsōsin) oddadzą cześć, pokłonią się u twoich stop” To jest dzisiaj trochę krępująca i onieśmielająca myśl. Ktoś będzie padał do nóg i kłaniał się przed zwycięzcami Jezusa. Taki jest przywilej zwycięzców. Tak w czasach biblijnych wyglądało poddanie się zwycięzcom. Potem rzucano zdobyte sztandary pod stopy zwycięskich armii. Być może nie chodzi tutaj o literalne pokłony, ale chodzi tu o znak kapitulacji, poddania się tych z synagogi szatana, i znak szacunku dla zwycięzców Jezusa. Jest to akt poddaństwa nie tyle wobec zwycięskich sług Jezusa, ale wobec Niego samego. W (2:26) dowiedzieliśmy się, że zwycięzcy ze wspólnoty w Tiatyrze otrzymają władzę nad poganami i będą rządzić nimi wraz z Chrystusem laską żelazną. Ten tekst jest skierowany wobec tych pseudo Żydów z synagogi szatana. Do prawdziwych Żydów, tych z krwi i kości potomków Abrahama kiedyś zostało wypowiedziane podobne proroctwo.
„Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, a chwała Pańska rozbłysła nad tobą. ... I pójdą narody do twojej światłości, a królowie do blasku, który jaśnieje nad tobą. ... Przyjdą także do ciebie schyleni nisko synowie twoich gnębicieli i wszyscy, którzy tobą pogardzali, padną ci do nóg, i będą cię nazywać grodem Pana, Syjonem Świętego Izraelskiego.” Izaj. 60:1,3,14
W liście do Rzymian mamy ważny werset i wnosi on ważną myśl do dzisiejszych rozważań, dotyczący pokonania szatana przez wierzących. "A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi. Łaska Pana naszego, Jezusa, niechaj będzie z wami." Rzym. 16:20 To jest autorytet w imieniu Jezusa. Choć masz niewielka moc, ci z synagogi szatana przyjdą i padną na twarz przed twoimi stopami
„I poznają, że Ja ciebie umiłowałem.”
„Dlatego że jesteś w moich oczach drogi, cenny i Ja cię miłuję, więc daję ludzi za ciebie i narody za twoje życie.” Izaj. 43:4; „Z daleka ukazał mu się Pan: Miłością wieczną umiłowałem cię, dlatego tak długo okazywałem ci łaskę.” Jer. 31:3; Czy pamiętamy pozdrowienie z pierwszego rozdziału Księgi Objawienia? „ I od Jezusa Chrystusa, który jest świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i władcą nad królami ziemskimi…, który miłuje nas.”, Obj. 1:5
„Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, Uważają nas za owce ofiarne. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, Ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” Rzym. 8:35-39.
Oto Ja ci daję [ludzi] z synagogi szatana, spośród tych, którzy mówią o sobie, że są Żydami - a nie są nimi, lecz kłamią. Oto sprawię, iż przyjdą i padną na twarz przed twymi stopami, a poznają, że Ja cię umiłowałem. BT
Oto daję [ci] tych z synagogi szatana, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, lecz kłamią. Oto sprawię, że przyjdą i padną u twoich stop, i poznają, że Ja cię ukochałem. NP
Choć niewielką masz moc, przyjdą i padną na twarz przed twoimi stopami. To jest jedno z ważnych poselstw do anioła zboru w Filadelfii.
Księga Objawienia była zrozumiana i odegrała ważną rolę w czasach wczesnego Kościoła, a także w czasach średniowiecza, a potem Reformacji. Poprzednie pokolenie też miało swoje stosowne do swojego czasu zrozumienie i wiele czerpało z tej księgi. Jest 'Coś' wspólnego dla każdej epoki. 'Coś', co każdego wierzącego, niezależnie od daty narodzin ma utrzymać w gotowości, atmosferze zwycięstwa i życia na moralnym wysokim poziomie. Każda epoka miała swoje siedem zborów, swoją małą Apokalipsę, swój mały Armagedon, swoją małą Bestię i swoją liczbę 666. W każdym pokoleniu, od dnia Pięćdziesiątnicy do dzisiaj, księga ta zwracała uwagę na zagrożenie sekularyzmem, imitacją, zwiedzeniem, obniżaniem Bożych standardów świętości i czystości, osłabnięciem i odstępstwem. Pod tym względem jestem zwolennikiem interpretacji idealistycznej. Odrzucam interpretację Preterystów z prostej przyczyny, że w takim przypadku ich zrozumienia umieszczenie Objawienia w kanonie Nowego Testamentu mijałoby się z celem. Była by to tylko księga martwa, w żaden sposób nie przydatna dla kościoła.
Chrześcijanie w Filadelfii byli prześladowani, tak jak i w Smyrnie przez wspólnotę Żydów, a właściwie pseudo Żydów, skupionych wokół synagogi, synagogi szatana. Byli tam ludzie podający się za λεγοντων εαυτους (legontōn heautous) mówiący sobie samym, uważający się za naród wybrany, choć nimi nie byli. To było kłamstwo. Użyty tutaj wyraz ψευδονται (pseudontai) znaczy kłamią przez udawanie kim nie są. Pseudo jest to pierwszy człon wyrazów złożonych będących nazwami i określeniami osób, rzeczy lub zjawisk, które nie są tym, co udają lub naśladują.
Być pseudo, pod tym określeniem kryje się wszelka ściema, imitacja, wszelkie zamydlenie i rozwodnienie Ewangelii, wszelka nieprzejrzystość i nieklarowność, wszelkie układy, fałszywi nauczyciele, prorocy, fałszywi apostołowie, polityka religijna, wszelka manipulacja, socjotechnika, wywieranie emocjonalnej presji, wszelka sztuczność, to wszystko jest kłamstwem. W naszym fragmencie jest mowa o pseudo Żydach, ale warto przy okazji zastanowić się nad pseudo chrześcijanami.
O synagodze szatana pisałem nieco wcześniej (2:8,9) Żydzi w Smyrnie byli nimi już tylko z urodzenia, nie z wiary, nie z przekonania. Pseudo Żydzi. Żydzi zhellenizowani. Nie mieli relacji z Bogiem, choć spotykali się w synagogach. Szatan wykorzystywał ich w walce z chrześcijanami, których prześladowali, jątrzyli i podburzali greków, oskarżali braci, często podstawiając fałszywych świadków, w tych metodach nie przebierali w środkach, byli podstępni, okrutni i byli w tych swoich przewrotnych działaniach najlepsi. Najczęściej całe to zło knuli w synagogach, tam planowali wszelakie niegodziwości w stosunku do wyznawców Chrystusa. Synagoga w Smyrnie i w Filadelfii stała się miejscem, kwaterą główną sił szatana i była używana do walki przeciwko znienawidzonym uczniom Jezusa. Mogła być to również jakaś silna reprezentacja pogan, udających Żydów judeo chrześcijan którzy wywierali na innych silną presję, aby i inni żyli według Zakonu, tak jak to miało miejsce we wspólnocie w Galatach.
„Synagoga szatana”, mówiąc dzisiejszym językiem kościół, wspólnota szatana była niewątpliwie miejscem gdzie powstawało wiele spisków, knowań i gdzie rodziło się wiele złych poczynań przeciwko chrześcijanom. Imię szatana oznacza "oskarżyciela". Te żydowskie ośrodki stały się dosłownie "bóżnicami oskarżyciela". Podobnie jest i dzisiaj, mamy na świecie wiele ośrodków gdzie występuje się przeciwko biblijnie wierzącym chrześcijanom. Musimy być tego świadomi.
Oto do anioła Zgromadzenia Wybranych w Filadelfii mówi Ten który jest Prawdziwy, jest Prawdomówny. To jest fundament. To jest cecha Boga. Natomiast wszelkie kłamstwo jest grzechem oddzielającym człowieka od Boga. Bóg brzydzi się kłamstwem. Pan Jezus powiedział do uczonych w Piśmie Żydów „Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.” Jan. 8:44 Dalej w Księdze Objawienia Jan wielokrotnie pisze o kłamstwie w sposób bardzo zdecydowany i radykalny;
„Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami.” Obj. 2:2; „I śpiewali nową pieśń przed tronem ... Podążają oni za Barankiem, dokądkolwiek idzie. Zostali oni wykupieni spomiędzy ludzi jako pierwociny dla Boga i dla Baranka. I w ustach ich nie znaleziono kłamstwa; są bez skazy.” Obj. 14:3-5; „Udziałem zaś ... wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga.” Obj. 21:8; „I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt kto kłamie...” Obj. 21:27; „Na zewnątrz są ... wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je,” Obj. 22:15
Apostoł Paweł napomina nas, „Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich.” Efez. 4:25; a następnie wypowiada bardzo ważne proroctwo, proroctwo dotyczące czasów końca; „A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, Uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku,” 1 Tym. 4:1-2
„Albowiem tajemna moc nieprawości już działa, tajemna dopóty, dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola. A wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego. A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, I wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, Aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości.” 2 Tes. 2:7-12
„Oto sprawię, że przyjdą i padną προσκυνησωσιν (proskynēsōsin) oddadzą cześć, pokłonią się u twoich stop” To jest dzisiaj trochę krępująca i onieśmielająca myśl. Ktoś będzie padał do nóg i kłaniał się przed zwycięzcami Jezusa. Taki jest przywilej zwycięzców. Tak w czasach biblijnych wyglądało poddanie się zwycięzcom. Potem rzucano zdobyte sztandary pod stopy zwycięskich armii. Być może nie chodzi tutaj o literalne pokłony, ale chodzi tu o znak kapitulacji, poddania się tych z synagogi szatana, i znak szacunku dla zwycięzców Jezusa. Jest to akt poddaństwa nie tyle wobec zwycięskich sług Jezusa, ale wobec Niego samego. W (2:26) dowiedzieliśmy się, że zwycięzcy ze wspólnoty w Tiatyrze otrzymają władzę nad poganami i będą rządzić nimi wraz z Chrystusem laską żelazną. Ten tekst jest skierowany wobec tych pseudo Żydów z synagogi szatana. Do prawdziwych Żydów, tych z krwi i kości potomków Abrahama kiedyś zostało wypowiedziane podobne proroctwo.
„Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, a chwała Pańska rozbłysła nad tobą. ... I pójdą narody do twojej światłości, a królowie do blasku, który jaśnieje nad tobą. ... Przyjdą także do ciebie schyleni nisko synowie twoich gnębicieli i wszyscy, którzy tobą pogardzali, padną ci do nóg, i będą cię nazywać grodem Pana, Syjonem Świętego Izraelskiego.” Izaj. 60:1,3,14
W liście do Rzymian mamy ważny werset i wnosi on ważną myśl do dzisiejszych rozważań, dotyczący pokonania szatana przez wierzących. "A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi. Łaska Pana naszego, Jezusa, niechaj będzie z wami." Rzym. 16:20 To jest autorytet w imieniu Jezusa. Choć masz niewielka moc, ci z synagogi szatana przyjdą i padną na twarz przed twoimi stopami
„I poznają, że Ja ciebie umiłowałem.”
„Dlatego że jesteś w moich oczach drogi, cenny i Ja cię miłuję, więc daję ludzi za ciebie i narody za twoje życie.” Izaj. 43:4; „Z daleka ukazał mu się Pan: Miłością wieczną umiłowałem cię, dlatego tak długo okazywałem ci łaskę.” Jer. 31:3; Czy pamiętamy pozdrowienie z pierwszego rozdziału Księgi Objawienia? „ I od Jezusa Chrystusa, który jest świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i władcą nad królami ziemskimi…, który miłuje nas.”, Obj. 1:5
„Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, Uważają nas za owce ofiarne. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, Ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” Rzym. 8:35-39.
niedziela, 16 lutego 2014
Rozdział 3:7,8
Do anioła zboru w Filadelfii...7,8 A do anioła zboru w Filadelfii napisz:
To mówi Święty, prawdziwy, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który
otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy.
Znam uczynki twoje; oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których
nikt nie może zamknąć; bo choć niewielką masz moc, jednak zachowałeś
moje Słowo i nie zaparłeś się mojego imienia. BW
Aniołowi Kościoła w Filadelfii napisz: To mówi Święty, Prawdomówny, Ten, co ma klucz Dawida, Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, co zamyka, a nikt nie otwiera. Znam twoje czyny. Oto postawiłem jako dar przed tobą drzwi otwarte, których nikt nie może zamknąć, bo ty chociaż moc masz znikomą, zachowałeś moje słowo i nie zaparłeś się mego imienia. BT
A do anioła zboru w Filadelfii napisz: Oto, co mówi Święty, Prawdziwy, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy. Wiem o twoich czynach - oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć - że niewielką masz moc, jednak zachowałeś moje Słowo i nie zaparłeś się mojego imienia. NP
Księga Objawienia zawiera cały przekaz biblijny. To jest wspaniały epilog do biblii, a właściwie swoisty skorowidz wszystkich najważniejszych tematów jakie są w niej poruszane. Dlatego na tą Księgę trzeba popatrzyć z dwóch perspektyw. Z góry, z „lotu ptaka” i z bliska, zatrzymując się przy każdym wyrazie, każdej najdrobniejszej myśli. Każdy wyraz, każde sformułowanie, gra słów ma głębokie znaczenie. Praktycznie wychodząc z treści Objawienia można by ułożyć 365 bardzo treściwych kazań. Dlatego staram się, czasami poszerzać perspektywę spojrzenia na tekst, a czasami bacznie przyglądam się detalom. Zachęcam zarówno do częstego czytania całej Księgi, jak i do dokładnego studium poszczególnych wersetów. Poświęć jeden rok w życiu na dokładne poznanie tej Księgi. Jeżeli skorzystasz z mojej pracy będzie mi miło, jeżeli jednak coś tobie w moim studium nie odpowiada, nie zniechęcaj się i nie zaniechaj z tego powodu studiowania tej ważnej księgi w Biblii.
Księga Objawienia składa się z 404 wierszy, które zawieraja ponad 800 aluzji do samego Starego Testamentu! Jedna z przyczyn dla których księga ta wydaje się dziwna dla nowicjusza jest, że większość z nas nie jest dobrze zaznajomiona ze Starym Testamentem.
Wiadomość do kolejnego zboru pochodzi od Jezusa który jest Święty αγιος hagios i Prawdziwy αληθινος alēthinos. Pan Jezus jest Prawdomówny, Realny i Wierny. Słowo święty oznacza kogoś trwale odzielonego od ziemskiej rzeczywistości i przeznaczanego do, żyjącego według duchowej, niebiańskiej rzeczywistości. Słowo „święty” znaczy: „różny”, „odmienny”, „odłączony”. Grecki termin hagios jest zazwyczaj odpowiednikiem hebrajskiego qadosz, rzeczownika o nie ustalonej etymologii, wyrażającego ideę „rozdzielania” i „przynależenia, poświęcenia dla Boga”. To co święte należy więc do Boga, a co jest Bożego – jest święte. Świątynia była hagios, ponieważ różniła się od innych budynków; dzień święty jest hagios, ponieważ różni się od innych dni; chrześcijanin jest hagios, ponieważ różni się od innych ludzi, jest oddzielony i poświęcony Panu. Świętość Chrystusa znaczy, że jest On całkowicie oddzielony od grzechu i od grzeszników, od złego systemu panującego na tym świecie. „Ja, Pan, jestem waszym Świętym.” Izaj. 43:15 Bóg jest święty, jest Ha-Kadosz, ponieważ różni się od ludzi. Jest Najświętszy ponieważ różni się od wszystkiego co jest na niebie i na ziemi. Bóg posiada cechy, które należą wyłącznie do Niego. Skoro Jezus Chrystus jest przedstawiony jako Święty, to posiada On cechy samego Boga. „A wy macie namaszczenie od Świętego i wiecie wszystko.” 1 Jan. 2:20
W Słowie Bożym czytamy, że Pan Jezus jest Prawdziwy i Rzeczywisty, Prawdomówny, Pełen Prawdy. ”Jezus odpowiedział: Ja jestem prawdą” Jana 14:6; „Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest Prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest Prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.” 1 Jan. 5:20
Przypomnijmy sobie historię kiedy Eliasz modlił się o to, aby Bóg okazał się Bogiem żywym i realnym w Izraelu, modlił się tymi słowy: „Odezwij się, Panie, odpowiedz mi, a niech ten lud pozna, że Ty, Panie, jesteś Bogiem prawdziwym i że Ty odmienisz ich serca. Wtedy spadł ogień Pana i strawił ofiarę całopalną i drwa, i kamienie, i ziemię, a wodę, która była w rowie, wysuszył. Gdy to cały lud zobaczył, padł na twarz, mówiąc: Pan jest Bogiem, Pan jest Bogiem!” 1 Król. 18:37-39; „Ale Pan jest prawdziwym Bogiem. On jest Bogiem żywym i Królem wiecznym; Od jego gniewu drży ziemia, a narody nie mogą znieść jego groźby.” Jer. 10:10
W dzisiejszym świecie duchowym jest wiele imitacji. Szatan zamienia się na naszych oczach w anioła światłości, a imitacja rzeczy duchowych zewsząd nas otacza i pętla ta zacieśnia się coraz bardziej. To są trudne czasy. Mamy imitację uzdrowień, imitację w modlitwie, manipulacje świadectwami, kazaniami, imitację języków i innych darów duchowych. Ta imitacja weszła, gdyż ignorowaliśmy oczyszczającą pracę Ducha Świętego. Kościół jest pełen cielesności i nie może wykonywać dzieł Bożych, dlatego je imituje. Pełno jest imitacji. Pan Jezus ostrzegał nas, abyśmy byli czujni, ponieważ przyjdzie wielu fałszywych Jezusów, i że Ewangelia będzie fałszowana. Współczesny kościół, tak jak wspólnota w Filadelfii potrzebuje, może jak nigdy dotąd, świeżego objawienia się Jezusa jako Kogoś Świętego, Realnego i przede wszystkim Prawdziwego.
Jan lubił pisać o prawdziwości i wiarygodności Jezusa. Pisze o tym sporo w swojej Ewangelii, że Jezus jest prawdziwą światłością (Jan 1:9), prawdziwym Zbawicielem (4:42), prawdziwym chlebem i pokarmem (6:32,55), że Jego świadectwo i sąd są prawdziwe (8:13 i 16), że Jezus daje prawdziwą wolność (Jan 8:36), że jest prawdziwym krzewem winnym (15:1).
Charakter naszego Zbawiciela i Pana musi się odzwierciedlać w nas, dlatego Słowo Boże mówi abyśmy byli święci i prawdziwi, niezafałszowani (nieobłudni) i wierni. Przedstawiając się w ten sposób, takie właśnie przesłanie Pan kieruje do wspólnoty w Filadelfii.
„ Lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym, Ponieważ napisano: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty." 1 Piotr. 1:15-16; „Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane,” Efez. 5:1; „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest.” 1 Jan. 3:2
Prawdziwy chrześcijanin jest nieobłudny, szczery, przejrzysty i praktykujący. „A gdy Jezus ujrzał Natanaela, idącego do niego, rzekł o nim: Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma fałszu.” Jan. 1:47 Pan Jezus nie akceptował obłudy i obłudników. Nie akceptował żadnego ściemniania i imitacji. „A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej,” 1 Tym. 1:5; „A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy, (pojawią się ludzie): ... Którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj.” 2 Tym. 3:1,5; „Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały.” Filip. 4:8
„Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie” W księdze Izajasza 22: 20-22 czytamy. „I stanie się w owym dniu, że powołam mojego sługę Eljakima, syna Chilkiasza, I oblokę go w twoją szatę, i przepaszę go twoją szarfą, i twoją władzę złożę w jego ręce, i będzie ojcem dla mieszkańców Jeruzalemu i dla domu judzkiego. I położę na jego ramieniu klucz domu Dawida, i gdy on otworzy, to nikt nie zamknie, a gdy on zamknie, to nikt nie otworzy.” Chrystus odnosi te słowa dotyczące Eliakima do Siebie. Chrystus i tylko On ma pełną i wyłączną władzę nad nowym, niebiańskim domem Dawida, nad Królestwem Bożym. Klucz Dawida to symbol władzy nad bramami Królestwa Bożego. Jezus jest ostatecznym dysponentem klucza i jako taki może udzielić przywileju otworzenia Królestwa wybranym przez siebie osobom. Tylko Ten, Święty i Prawdziwy Jezus będzie w stanie, okaże się godnym aby otworzyć zwój w piątym rozdziale księgi Objawienia !! Ostateczne słowo należy do prawdziwego Jezusa.
Otwarte drzwi. Miasto Filadelfia było położone na pewnej wysokości i tutaj krzyżowały się ważne szlaki komunikacyjne. Z tego powodu w Filadelfii działał ważny rzymski urząd pocztowy zwany „wrotami Wschodu”. Tędy przechodziły kolumny wojsk cesarskich i karawany kupieckie. To miasto stało się „otwartymi wrotami”, przyczółkiem dla rozprzestrzenienia się kultury hellenistycznej po krajach barbarzyńskich.
Tak jak w przypadku poprzednich zborów Pan Jezus podkreśla, że On zna czyny, dzieła, postępowanie każdego z nich i całej wspólnoty. Jakie to były czyny? „zachowałeś ετηρησας etērēsas, strzegłeś moje Słowo (też w znaczeniu jako moje Poselstwo) i nie zaparłeś się ηρνησω ērnēsō nie wyparłeś się, nie odrzuciłeś mojego imienia.” Wierzący w Filadelfii nie czuli się jakąś specjalną potęgą duchową, być może czuli się, że ich drzwi, ich możliwości są zamknięte bądź przymknięte. Dzięki wiernej służbie i strategicznej lokalizacji wierzący w Filadelfii mieli otwarte drzwi dla ewangelizacji całej okolicy. Można powiedzieć, że zbór w Filadelfii był zborem misyjnym.
„A gdy tam przybyli i zgromadzili zbór, opowiedzieli, jak wielkich rzeczy dokonał Bóg z nimi i jak poganom drzwi wiary otworzył.” Dz.Ap. 14:27; „A w Efezie pozostanę aż do Zielonych Świąt, Albowiem otwarły się przede mną szeroko wrota dla owocnej działalności mojej, a przeciwników jest wielu.” 1 Kor. 16:8-9; „Gdy przybyłem do Troady dla zwiastowania ewangelii Chrystusowej, a drzwi zastałem otwarte w Panu,” 2 Kor. 2:12; „W modlitwie bądźcie wytrwali i czujni z dziękczynieniem, A módlcie się zarazem i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi dla Słowa w celu głoszenia tajemnicy Chrystusowej, z powodu której też jestem więźniem, Abym ją obwieścił, jak powinienem.” Kol. 4:2-4
Czy zachowujesz Słowo, czy strzeżesz je? Aby zachowywać Słowo trzeba je zgłębiać, czytać, poznać, aby zbudować na nim silny fundament swojej wiary. Nie na książkach, nie na teologii tego czy innego kościoła, nie na kazaniach i doświadczeniach innych ludzi, ale na osobistym słuchaniu i karmieniu się Bożym Słowem. "A On odpowiadając, rzekł: Napisano: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. " Mat. 4:4
„Choć niewielką masz moc” Efektywność służby nie zależy od wielkości zboru, ani od indywidualnych osobistości, lecz od oddania się Jemu w posłuszeństwie i wierności do dyspozycji. Bóg nie szuka osobistości, tym bardziej nie szuka gwiazd, wytrenowanych managerów, i „grubych ryb” w kościele, szuka słabych w cielesnym wymiarze osobowości, poszukuje naczyń, ludzi i wspólnot pokornych, posłusznych i oddanych. Moc należy do Boga.
„Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.” Rzym. 12:1-2
„Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu, Ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne,” 1 Kor. 1:26, 27; „Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny.” 2 Kor. 12:10
„Choć niewielką masz moc...”
Aniołowi Kościoła w Filadelfii napisz: To mówi Święty, Prawdomówny, Ten, co ma klucz Dawida, Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, co zamyka, a nikt nie otwiera. Znam twoje czyny. Oto postawiłem jako dar przed tobą drzwi otwarte, których nikt nie może zamknąć, bo ty chociaż moc masz znikomą, zachowałeś moje słowo i nie zaparłeś się mego imienia. BT
A do anioła zboru w Filadelfii napisz: Oto, co mówi Święty, Prawdziwy, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy. Wiem o twoich czynach - oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć - że niewielką masz moc, jednak zachowałeś moje Słowo i nie zaparłeś się mojego imienia. NP
Księga Objawienia zawiera cały przekaz biblijny. To jest wspaniały epilog do biblii, a właściwie swoisty skorowidz wszystkich najważniejszych tematów jakie są w niej poruszane. Dlatego na tą Księgę trzeba popatrzyć z dwóch perspektyw. Z góry, z „lotu ptaka” i z bliska, zatrzymując się przy każdym wyrazie, każdej najdrobniejszej myśli. Każdy wyraz, każde sformułowanie, gra słów ma głębokie znaczenie. Praktycznie wychodząc z treści Objawienia można by ułożyć 365 bardzo treściwych kazań. Dlatego staram się, czasami poszerzać perspektywę spojrzenia na tekst, a czasami bacznie przyglądam się detalom. Zachęcam zarówno do częstego czytania całej Księgi, jak i do dokładnego studium poszczególnych wersetów. Poświęć jeden rok w życiu na dokładne poznanie tej Księgi. Jeżeli skorzystasz z mojej pracy będzie mi miło, jeżeli jednak coś tobie w moim studium nie odpowiada, nie zniechęcaj się i nie zaniechaj z tego powodu studiowania tej ważnej księgi w Biblii.
Księga Objawienia składa się z 404 wierszy, które zawieraja ponad 800 aluzji do samego Starego Testamentu! Jedna z przyczyn dla których księga ta wydaje się dziwna dla nowicjusza jest, że większość z nas nie jest dobrze zaznajomiona ze Starym Testamentem.
Wiadomość do kolejnego zboru pochodzi od Jezusa który jest Święty αγιος hagios i Prawdziwy αληθινος alēthinos. Pan Jezus jest Prawdomówny, Realny i Wierny. Słowo święty oznacza kogoś trwale odzielonego od ziemskiej rzeczywistości i przeznaczanego do, żyjącego według duchowej, niebiańskiej rzeczywistości. Słowo „święty” znaczy: „różny”, „odmienny”, „odłączony”. Grecki termin hagios jest zazwyczaj odpowiednikiem hebrajskiego qadosz, rzeczownika o nie ustalonej etymologii, wyrażającego ideę „rozdzielania” i „przynależenia, poświęcenia dla Boga”. To co święte należy więc do Boga, a co jest Bożego – jest święte. Świątynia była hagios, ponieważ różniła się od innych budynków; dzień święty jest hagios, ponieważ różni się od innych dni; chrześcijanin jest hagios, ponieważ różni się od innych ludzi, jest oddzielony i poświęcony Panu. Świętość Chrystusa znaczy, że jest On całkowicie oddzielony od grzechu i od grzeszników, od złego systemu panującego na tym świecie. „Ja, Pan, jestem waszym Świętym.” Izaj. 43:15 Bóg jest święty, jest Ha-Kadosz, ponieważ różni się od ludzi. Jest Najświętszy ponieważ różni się od wszystkiego co jest na niebie i na ziemi. Bóg posiada cechy, które należą wyłącznie do Niego. Skoro Jezus Chrystus jest przedstawiony jako Święty, to posiada On cechy samego Boga. „A wy macie namaszczenie od Świętego i wiecie wszystko.” 1 Jan. 2:20
W Słowie Bożym czytamy, że Pan Jezus jest Prawdziwy i Rzeczywisty, Prawdomówny, Pełen Prawdy. ”Jezus odpowiedział: Ja jestem prawdą” Jana 14:6; „Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest Prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest Prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.” 1 Jan. 5:20
Przypomnijmy sobie historię kiedy Eliasz modlił się o to, aby Bóg okazał się Bogiem żywym i realnym w Izraelu, modlił się tymi słowy: „Odezwij się, Panie, odpowiedz mi, a niech ten lud pozna, że Ty, Panie, jesteś Bogiem prawdziwym i że Ty odmienisz ich serca. Wtedy spadł ogień Pana i strawił ofiarę całopalną i drwa, i kamienie, i ziemię, a wodę, która była w rowie, wysuszył. Gdy to cały lud zobaczył, padł na twarz, mówiąc: Pan jest Bogiem, Pan jest Bogiem!” 1 Król. 18:37-39; „Ale Pan jest prawdziwym Bogiem. On jest Bogiem żywym i Królem wiecznym; Od jego gniewu drży ziemia, a narody nie mogą znieść jego groźby.” Jer. 10:10
W dzisiejszym świecie duchowym jest wiele imitacji. Szatan zamienia się na naszych oczach w anioła światłości, a imitacja rzeczy duchowych zewsząd nas otacza i pętla ta zacieśnia się coraz bardziej. To są trudne czasy. Mamy imitację uzdrowień, imitację w modlitwie, manipulacje świadectwami, kazaniami, imitację języków i innych darów duchowych. Ta imitacja weszła, gdyż ignorowaliśmy oczyszczającą pracę Ducha Świętego. Kościół jest pełen cielesności i nie może wykonywać dzieł Bożych, dlatego je imituje. Pełno jest imitacji. Pan Jezus ostrzegał nas, abyśmy byli czujni, ponieważ przyjdzie wielu fałszywych Jezusów, i że Ewangelia będzie fałszowana. Współczesny kościół, tak jak wspólnota w Filadelfii potrzebuje, może jak nigdy dotąd, świeżego objawienia się Jezusa jako Kogoś Świętego, Realnego i przede wszystkim Prawdziwego.
Jan lubił pisać o prawdziwości i wiarygodności Jezusa. Pisze o tym sporo w swojej Ewangelii, że Jezus jest prawdziwą światłością (Jan 1:9), prawdziwym Zbawicielem (4:42), prawdziwym chlebem i pokarmem (6:32,55), że Jego świadectwo i sąd są prawdziwe (8:13 i 16), że Jezus daje prawdziwą wolność (Jan 8:36), że jest prawdziwym krzewem winnym (15:1).
Charakter naszego Zbawiciela i Pana musi się odzwierciedlać w nas, dlatego Słowo Boże mówi abyśmy byli święci i prawdziwi, niezafałszowani (nieobłudni) i wierni. Przedstawiając się w ten sposób, takie właśnie przesłanie Pan kieruje do wspólnoty w Filadelfii.
„ Lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym, Ponieważ napisano: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty." 1 Piotr. 1:15-16; „Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane,” Efez. 5:1; „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest.” 1 Jan. 3:2
Prawdziwy chrześcijanin jest nieobłudny, szczery, przejrzysty i praktykujący. „A gdy Jezus ujrzał Natanaela, idącego do niego, rzekł o nim: Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma fałszu.” Jan. 1:47 Pan Jezus nie akceptował obłudy i obłudników. Nie akceptował żadnego ściemniania i imitacji. „A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej,” 1 Tym. 1:5; „A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy, (pojawią się ludzie): ... Którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj.” 2 Tym. 3:1,5; „Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały.” Filip. 4:8
„Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie” W księdze Izajasza 22: 20-22 czytamy. „I stanie się w owym dniu, że powołam mojego sługę Eljakima, syna Chilkiasza, I oblokę go w twoją szatę, i przepaszę go twoją szarfą, i twoją władzę złożę w jego ręce, i będzie ojcem dla mieszkańców Jeruzalemu i dla domu judzkiego. I położę na jego ramieniu klucz domu Dawida, i gdy on otworzy, to nikt nie zamknie, a gdy on zamknie, to nikt nie otworzy.” Chrystus odnosi te słowa dotyczące Eliakima do Siebie. Chrystus i tylko On ma pełną i wyłączną władzę nad nowym, niebiańskim domem Dawida, nad Królestwem Bożym. Klucz Dawida to symbol władzy nad bramami Królestwa Bożego. Jezus jest ostatecznym dysponentem klucza i jako taki może udzielić przywileju otworzenia Królestwa wybranym przez siebie osobom. Tylko Ten, Święty i Prawdziwy Jezus będzie w stanie, okaże się godnym aby otworzyć zwój w piątym rozdziale księgi Objawienia !! Ostateczne słowo należy do prawdziwego Jezusa.
Otwarte drzwi. Miasto Filadelfia było położone na pewnej wysokości i tutaj krzyżowały się ważne szlaki komunikacyjne. Z tego powodu w Filadelfii działał ważny rzymski urząd pocztowy zwany „wrotami Wschodu”. Tędy przechodziły kolumny wojsk cesarskich i karawany kupieckie. To miasto stało się „otwartymi wrotami”, przyczółkiem dla rozprzestrzenienia się kultury hellenistycznej po krajach barbarzyńskich.
Tak jak w przypadku poprzednich zborów Pan Jezus podkreśla, że On zna czyny, dzieła, postępowanie każdego z nich i całej wspólnoty. Jakie to były czyny? „zachowałeś ετηρησας etērēsas, strzegłeś moje Słowo (też w znaczeniu jako moje Poselstwo) i nie zaparłeś się ηρνησω ērnēsō nie wyparłeś się, nie odrzuciłeś mojego imienia.” Wierzący w Filadelfii nie czuli się jakąś specjalną potęgą duchową, być może czuli się, że ich drzwi, ich możliwości są zamknięte bądź przymknięte. Dzięki wiernej służbie i strategicznej lokalizacji wierzący w Filadelfii mieli otwarte drzwi dla ewangelizacji całej okolicy. Można powiedzieć, że zbór w Filadelfii był zborem misyjnym.
„A gdy tam przybyli i zgromadzili zbór, opowiedzieli, jak wielkich rzeczy dokonał Bóg z nimi i jak poganom drzwi wiary otworzył.” Dz.Ap. 14:27; „A w Efezie pozostanę aż do Zielonych Świąt, Albowiem otwarły się przede mną szeroko wrota dla owocnej działalności mojej, a przeciwników jest wielu.” 1 Kor. 16:8-9; „Gdy przybyłem do Troady dla zwiastowania ewangelii Chrystusowej, a drzwi zastałem otwarte w Panu,” 2 Kor. 2:12; „W modlitwie bądźcie wytrwali i czujni z dziękczynieniem, A módlcie się zarazem i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi dla Słowa w celu głoszenia tajemnicy Chrystusowej, z powodu której też jestem więźniem, Abym ją obwieścił, jak powinienem.” Kol. 4:2-4
Czy zachowujesz Słowo, czy strzeżesz je? Aby zachowywać Słowo trzeba je zgłębiać, czytać, poznać, aby zbudować na nim silny fundament swojej wiary. Nie na książkach, nie na teologii tego czy innego kościoła, nie na kazaniach i doświadczeniach innych ludzi, ale na osobistym słuchaniu i karmieniu się Bożym Słowem. "A On odpowiadając, rzekł: Napisano: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. " Mat. 4:4
„Choć niewielką masz moc” Efektywność służby nie zależy od wielkości zboru, ani od indywidualnych osobistości, lecz od oddania się Jemu w posłuszeństwie i wierności do dyspozycji. Bóg nie szuka osobistości, tym bardziej nie szuka gwiazd, wytrenowanych managerów, i „grubych ryb” w kościele, szuka słabych w cielesnym wymiarze osobowości, poszukuje naczyń, ludzi i wspólnot pokornych, posłusznych i oddanych. Moc należy do Boga.
„Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.” Rzym. 12:1-2
„Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu, Ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne,” 1 Kor. 1:26, 27; „Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny.” 2 Kor. 12:10
„Choć niewielką masz moc...”
Subskrybuj:
Posty (Atom)