A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię, począł ścigać Niewiastę, która porodziła Mężczyznę. I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, by na pustynię leciała do swojego miejsca, gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu, z dala od Węża. BT
A gdy smok zobaczył, że został zrzucony na ziemię, zaczął prześladować Kobietę, która urodziła Mężczyznę. I dano Kobiecie dwa skrzydła wielkiego orła aby leciała na pustkowie, do swojego miejsca, tam gdzie jest karmiona przez czas i czasy, i pół czasu, z dala od węża. NP
Zanim, jednak diabeł zacznie w swoim szale i furii nękać mieszkańców ziemi, podejmuje próbę aby jeszcze raz prześladować Niewiastę, czyli kościół (eklezję). Kościół, ciało Chrystusa, które rodzi Braci, o których była mowa w wierszu dziesiątym. Trzy poprzednie wiersze były pewnego rodzaju wstawką narracyjną. Teraz Jan kontynuuje opis wizji z dziewiątego wersetu. Część Braci, w tym pierworodny kościół apostolski, jest już w Niebie, teraz na ziemi pozostaje Niewiasta. Czy Kościół będzie miał jeszcze potomstwo?
Naszej bohaterce dano skrzydła, ogromne skrzydła od wielkiego orła. O orle czytaliśmy już we wcześniejszych rozdziałach. I tak w Obj. 4:7 mamy czwartą postać podobną do orła w locie, a w Obj. 8:13 czytaliśmy o orle który leciał środkiem nieba i wołał głosem donośnym: Biada, biada, biada mieszkańcom ziemi. Teraz kościół w czasie tej próby został uskrzydlony siłą skrzydeł wielkiego orła, być może są to skrzydła czwartej postaci sprzed tronu Bożego. Kościół jest święty i jako całość, jako duchowy, nie organizacyjny w znaczeniu prawnym organ, jest nietykalny. Kościół jest karmiony, tak jak Izrael na pustyni duchową manną z nieba. Znajduje się z dala od cywilizacji, od ziemskich systemów. Prześladowane są natomiast dzieci Niewiasty, czyli kolejne pokolenia, poszczególni wierzący, uczniowie Jezusa.
Mamy w tym wierszu piękne odniesienie do Starego Testamentu, gdzie skrzydła orle były symbolem odnowienia sił, szczególnej ochrony i prowadzenia ze strony Boga.
„Wy widzieliście, co uczyniłem Egipcjanom, jak nosiłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do siebie. A teraz, jeżeli pilnie słuchać będziecie głosu mojego i przestrzegać mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich ludów, bo moja jest cała ziemia. A wy będziecie mi królestwem kapłańskim i narodem świętym. Takie są słowa, które powiesz synom izraelskim.” 2 Moj. 19:4-6
„Gdyż działem Pana jest lud jego, Jakub wyznaczonym mu dziedzictwem. Znalazł go w ziemi pustynnej I w bezludnym zawodzeniu pustyni. Otoczył go, doglądał go, Strzegł go jak źrenicy oka. Jak orzeł pobudza do lotu swoje młode, Unosi się nad swymi pisklętami, Rozpościera swoje skrzydła, bierze na nie młode I niesie je na lotkach swoich, Tak Pan sam jeden prowadził go, Nie było przy nim obcego boga.” 5 Moj. 32:9-12
„Czy nie wiesz? Czy nie słyszałeś? Bogiem wiecznym jest Pan, Stwórcą krańców ziemi. On się nie męczy i nie ustaje, niezgłębiona jest jego mądrość. Zmęczonemu daje siłę, a bezsilnemu moc w obfitości. Młodzieńcy ustają i mdleją, a pacholęta potykają się i upadają. Lecz ci, którzy ufają Panu, nabierają siły, wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły, biegną, a nie mdleją, idą, a nie ustają.” Izaj. 40:28-31
„Okaż cudowną łaskę swoją, Zbawco tych, którzy szukają schronienia W prawicy twojej przed wrogami swymi! Strzeż mnie jak źrenicy oka, Ukryj mnie w cieniu swych skrzydeł.” Ps. 17:7-8; „Jakże cenna jest łaska twoja, Boże! Przeto ludzie chronią się w cieniu skrzydeł twoich.” Ps. 36:8; „Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną, Bo tobie zaufała dusza moja I w cieniu twych skrzydeł chcę się schronić, Aż przeminie nieszczęście! Wołam do Boga Najwyższego, do Boga, Który do końca doprowadzi sprawę moją.” Ps. 57:2-3; „Ty bowiem jesteś schronieniem moim, Wieżą obronną przeciwko wrogowi. Chciałbym mieszkać w namiocie twoim wiecznie, Schronić się pod osłoną twych skrzydeł.”. Ps. 61:4-5; „Bo On wybawi cię z sidła ptasznika I od zgubnej zarazy. Piórami swymi okryje cię. I pod skrzydłami jego znajdziesz schronienie. Wierność jego jest tarczą i puklerzem.” Ps. 91:3-4
„Błogosław, duszo moja, Panu I nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw jego! On odpuszcza wszystkie winy twoje, Leczy wszystkie choroby twoje. On ratuje od zguby życie twoje; On wieńczy cię łaską i litością.. On nasyca dobrem życie twoje, Tak iż odnawia się jak u orła młodość twoja.” Ps. 103:2-5
Czas, czasy i pół czasu.
42 miesiące [11:2; 13,5,] = 3,5 roku [12:14; Dan.7:25; Dan.; 12:7] = 1260 dni [11:3; 12:6;] 1290 dni [Dan. 12:11]
Kαιρον και καιρους και ημισυ καιρου (kairon kai kairous kai hēmisy kairou ) pora i pory i połowa pory. Użyty tutaj wyraz nie mówi o czasie χρονος (chronos) ale o καιρους (kairous) porze, okresie czasu.
Okres, dwa okresy i pół okresu to odpowiednik 3,5 roku, 42 miesięcy i 1260 dni. Te liczby nadal nie dają mi spokoju, jest wiele spekulatywnych hipotez na ich temat, na dzień dzisiejszy pozostawię te liczby ku pamięci do dalszego zastanowienia się. Choć rysuje się pewien obraz, wrócę do tej sprawy jeszcze przy okazji Objawienia 13:5.
Po pierwsze Bóg jest precyzyjny. U Niego wszystko jest dobrze zaplanowane i spełnia się z dokładnością lepszą jak w szwajcarskim zegarku. Po drugie ludzie czasami liczą dni do wyjścia na wolność lub do jakiegoś bardzo ważnego wydarzenia. Liczymy dni pracy do upragnionego urlopu czy wakacji. Inne wydarzenia nie mają potrzeby położenia takiego mocnego akcentu na dzień i ich czas jest podawany w miesiącach. Na przykład kobiety są w ciąży nie 270 dni, ale 9 miesięcy.
W Obj. 12:6 czytamy, że Niewiasta przebywa na pustyni 1260 dni, tyle samo dni prorokują dwaj świadkowie. (Obj. 11:3) Zauważyłem, że tutaj każdy dzień jest ważny. Istotny dla Boga, bo jest On szczególnie zainteresowany losem Kościoła, Oblubienicy Jezusa. Inaczej też przemawia do nas wytrwałość świadków, którzy dzień po dniu, aż 1260 dni, a nie tylko 3,5 roku prorokują i składają świadectwo. Coś co dotyka bezpośrednio Bożych ludzi, liczone jest w dniach, natomiast coś co dotyka ludzi bezbożnych, jest jakby mniej istotne i podane jest w miesiącach. I tak przez 42 miesiące poganie tratują zewnętrzny dziedziniec (Obj. 11:2), tyle samo zwierzę (Obj. 13:5) mówi wyniośle przeciwko Bogu. Natomiast „pora, pory i połowa pory” informuje nas, nie tyle o czasie, co o ciągłości Bożej opieki i ochrony roztoczonej nad Kościołem w każdej porze. Bóg o każdej porze, troszczy się, karmi i ochrania ciało Chrystusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz