10. A mieszkańcy ziemi radować się będą nimi i weselić się, i podarunki sobie nawzajem posyłać, dlatego że ci dwaj prorocy udręczyli mieszkańców ziemi. BW
Wobec nich mieszkańcy ziemi cieszą się i radują; i dary sobie nawzajem będą przesyłali, bo ci dwaj prorocy mieszkańcom ziemi zadali katuszy. BT
A mieszkańcy ziemi cieszyć się będą z ich powodu i weselić, będą też posyłać podarunki jedni drugim, gdyż ci dwaj prorocy udręczyli mieszkańców ziemi. NP
Zwłoki Świadków nadal leżą na centralnym placu Wielkiego Miasta. Miasta zbudowanego na zuchwalstwie, przewrotności i ludzkiej arogancji. Co za historia ? Z powodu okrutnej śmierci dwóch Bożych Pomazańców, wybucha ogólnoświatowa radość. Nareszcie ci, znienawidzeni Pomazańcy Boży leżą martwi. Odebrano im nie tylko życie, ale i godność. Można wreszcie odetchnąć z ulgą. Utrapienie, udręka i katusze się wreszcie skończyły. Można teraz zabawić się, zaszaleć. Nikt już nam nie będzie mówił, co nam wolno, a co nie. Zapanowała wielka wdzięczność dla Bestii z Czeluści. Pierwsze stronice gazet, wszystkie wydania dzienników telewizyjnych pełne są wdzięczności dla Dzikiego Zwierza, bo przyniósł mieszkańcom ziemi upragnioną wolność. Tu widać totalne, globalne zdeprawowanie mieszkańców ziemi, będących pełni nienawiści wobec wierzących żyjących w czasach ostatecznych.
Prawda Ewangelii jest zawsze czymś nieznośnym i „męczącym” dla pogrążonego w grzechu świata. Ludzie są świadomi, że Bóg istnieje, a jednocześnie sprzeciwiają się i odrzucają Go. Prowadzą życie niezgodne z wolą i z Prawem Bożym. Słowo Boże jest niewygodne, uwiera, kłuje ludzkie sumienia. Ci dwaj nawiedzeni legaliści i kontestatorzy, przez trzy i pół roku prorokowali, nie poszli na kompromis, zabierali radość mieszkańcom ziemi. Niepokoili serca, burzyli spokój, kłuli sumienia, byli toksyczni. Świat oszalał z radości. Wieczorem ogłoszono niebywały pokaz sztucznych ogni.
Czytamy, że pod wpływem tej radości ludzie zaczęli posyłać sobie nawzajem podarunki. W języku greckim użyte jest tutaj ciekawe słowo Δωρα (Dora) oznaczające dary, dary ofiarne. W starożytności był zwyczaj, że radosnemu świętowaniu towarzyszyło posyłanie innym, darów najczęściej żywnościowych, głównie były to dary ofiarne, żywność poświęcona bóstwom.
O takim zwyczaju czytamy w księdze Estery: „Ale Żydzi będący w Suzie zebrali się w dniu trzynastym i czternastym, a w dniu jego piętnastym odpoczęli i uczynili go dniem ucztowania i radości. Dlatego żydowscy wieśniacy, mieszkańcy osiedli nieobwałowanych, święcą czternasty dzień miesiąca Adar jako dzień radości i ucztowania, jako dzień świąteczny, w którym nawzajem przysyłają sobie dary żywnościowe.” Ester. 9:18-19
Radosny festyn trwa już trzy dni...
Wobec nich mieszkańcy ziemi cieszą się i radują; i dary sobie nawzajem będą przesyłali, bo ci dwaj prorocy mieszkańcom ziemi zadali katuszy. BT
A mieszkańcy ziemi cieszyć się będą z ich powodu i weselić, będą też posyłać podarunki jedni drugim, gdyż ci dwaj prorocy udręczyli mieszkańców ziemi. NP
Zwłoki Świadków nadal leżą na centralnym placu Wielkiego Miasta. Miasta zbudowanego na zuchwalstwie, przewrotności i ludzkiej arogancji. Co za historia ? Z powodu okrutnej śmierci dwóch Bożych Pomazańców, wybucha ogólnoświatowa radość. Nareszcie ci, znienawidzeni Pomazańcy Boży leżą martwi. Odebrano im nie tylko życie, ale i godność. Można wreszcie odetchnąć z ulgą. Utrapienie, udręka i katusze się wreszcie skończyły. Można teraz zabawić się, zaszaleć. Nikt już nam nie będzie mówił, co nam wolno, a co nie. Zapanowała wielka wdzięczność dla Bestii z Czeluści. Pierwsze stronice gazet, wszystkie wydania dzienników telewizyjnych pełne są wdzięczności dla Dzikiego Zwierza, bo przyniósł mieszkańcom ziemi upragnioną wolność. Tu widać totalne, globalne zdeprawowanie mieszkańców ziemi, będących pełni nienawiści wobec wierzących żyjących w czasach ostatecznych.
Prawda Ewangelii jest zawsze czymś nieznośnym i „męczącym” dla pogrążonego w grzechu świata. Ludzie są świadomi, że Bóg istnieje, a jednocześnie sprzeciwiają się i odrzucają Go. Prowadzą życie niezgodne z wolą i z Prawem Bożym. Słowo Boże jest niewygodne, uwiera, kłuje ludzkie sumienia. Ci dwaj nawiedzeni legaliści i kontestatorzy, przez trzy i pół roku prorokowali, nie poszli na kompromis, zabierali radość mieszkańcom ziemi. Niepokoili serca, burzyli spokój, kłuli sumienia, byli toksyczni. Świat oszalał z radości. Wieczorem ogłoszono niebywały pokaz sztucznych ogni.
Czytamy, że pod wpływem tej radości ludzie zaczęli posyłać sobie nawzajem podarunki. W języku greckim użyte jest tutaj ciekawe słowo Δωρα (Dora) oznaczające dary, dary ofiarne. W starożytności był zwyczaj, że radosnemu świętowaniu towarzyszyło posyłanie innym, darów najczęściej żywnościowych, głównie były to dary ofiarne, żywność poświęcona bóstwom.
O takim zwyczaju czytamy w księdze Estery: „Ale Żydzi będący w Suzie zebrali się w dniu trzynastym i czternastym, a w dniu jego piętnastym odpoczęli i uczynili go dniem ucztowania i radości. Dlatego żydowscy wieśniacy, mieszkańcy osiedli nieobwałowanych, święcą czternasty dzień miesiąca Adar jako dzień radości i ucztowania, jako dzień świąteczny, w którym nawzajem przysyłają sobie dary żywnościowe.” Ester. 9:18-19
Radosny festyn trwa już trzy dni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz