W wizji przyszłości (teraźniejszości) nieba
przekazane nam są przeróżne zjawiska i tajemnicze postaci o których nic
bliższego nie wiemy. Np. „cztery pełne oczu z przodu i z tyłu.” Mała dygresja;
Wyobraźmy sobie, że Janowi pokażemy laptop, - jak on by go opisał ? Czy mówił
by o twardym dysku, o płycie głównej, o karcie graficznej, o pamięci RAM, o
układach scalonych czy WiFi, czy widziałby tylko błyszczącą skrzyneczkę ?
Myślę, że te wszystkie zjawiska i postacie widziane prze Jana, zawierają w
sobie tysiące razy więcej informacji niż on to widział i rozumiał. Wizja nieba,
którą Jan widział i nam przekazał, to tylko drobna cząstka tego jaka jest
realna rzeczywistość nieba. Jestem zbyt ograniczony intelektualnie aby odnieść
się do wszystkich aspektów objawienia Jezusa Chrystusa, ale zaznaczę kilka
wątków. W wizji przyszłości ziemi są przedstawione perspektywy dla dwunastu
pokoleń Izraela będzie realizowany i czy będzie rozłożony w czasie ziemskim,
czy nastąpi nagle, ale mam pewność, że Pan Bóg to uczyni we właściwy sposób. Na
przykład „i coś jakby wielka góra ziejąca ogniem zostało wrzucone do morza.”
Obj. 8:8 To takie proste – to wulkan, a wulkan w morzu to tsunami. Na pewno w
dziejach ziemi tsunami miało miejsce wielokrotnie. Podejrzewam, że biblijny
potop to efekt wielkiego tsunami, które Pan Bóg zaplanował i zrealizował w
odpowiednim czasie.
Objawienie 6:13 „i gwiazdy niebieskie spadły na ziemię” –
nie wiem czy Jan miał wiedzę – co to jest gwiazda. Najbliższa nam gwiazda to
słońce. Gdyby gwiazda zbliżyła się do ziem, to pod wpływem jej temperatury
ziemia by wyparowała zanim zostałaby wciągnięta przez siłę grawitacji gwiazdy „ciała
przyciągają się z siłą wprost proporcjonalną do ich masy i odwrotnie
proporcjonalną do kwadratu ich odległości.” Myślę, że Jan widział deszcz
meteorytów, które stanowią śmiertelne zagrożenie dla ziemi.
Objawienie 9:1,2 „i
widziałem gwiazdę która spadła z nieba… a słońce i powietrze zaćmiło się od
dymu.” Meteor może przebić skorupę ziemi i powstanie potężny wulkan, a jego
pyły, siarka i dwutlenek węgla może zaćmić słońce na całym obliczu ziemi. Parę
lat temu mieliśmy maleńki przykład wybuchu wulkanu w Islandii, który zakłócił
nawet loty komunikacyjne. Ale nie musimy się niczym martwić, bo nic nie
zaszkodzi tym, którzy mają pieczęć Bożą na czole.
Andrzej A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz