Objawienie - Apokalipsa MP3

poniedziałek, 10 marca 2014

Rozdział 5:3,4

3,4. I nikt w niebie ani na ziemi, ani pod ziemią nie mógł otworzyć księgi ani do niej wejrzeć. I płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny otworzyć księgę ani do niej wejrzeć. BW

A nie mógł nikt - na niebie ani na ziemi, ani pod ziemią - otworzyć księgi ani na nią patrzeć. A ja bardzo płakałem, że nikt nie znalazł się godzien, by księgę otworzyć ani na nią patrzeć. BT

Zobaczyłem też potężnego anioła ogłaszającego donośnym głosem: Kto jest godny otworzyć zwój i zerwać jego pieczęcie? I nikt w niebie ani na ziemi, ani pod ziemią nie mógł otworzyć zwoju ani do niego zajrzeć. I bardzo płakałem, że nie znalazł się nikt godny otworzyć zwój ani do niego zajrzeć. NP.


Przeczytajmy trzy fragmenty ze Starego Testamentu. Zwój jest symbolem zapisanych w proroctwach objawień Bożych dotyczących teraźniejszości i przyszłości. Bóg chce aby ludzie poznawali proroctwa dotyczące przyszłości. Nie czyni z tego misterium. W tajemnicy pozostawia jedynie dzień i godzinę, ale znaki każe nam bacznie obserwować.
 
"Gdyż Pan wylał na was ducha twardego snu i zamknął wasze oczy, to jest proroków, i zakrył wasze głowy, to jest jasnowidzów.  Dlatego z widzeniem tego wszystkiego jest u was tak, jak ze słowami zapieczętowanej księgi; gdy się ją poda temu, który umie czytać, i powie: Przeczytaj to, proszę, wtedy on odpowiada: Nie potrafię, gdyż to jest zapieczętowane;  A gdy się poda księgę takiemu, który nie umie czytać, i powie: Przeczytaj to, proszę, wtedy on odpowiada: Nie umiem czytać.  I rzekł Pan: Ponieważ ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim,"  Izaj. 29:10-13

„Ty zaś, synu człowieczy, słuchaj, co Ja mówię do ciebie! Nie bądź przekorny jak dom przekory! Otwórz swoje usta i zjedz, co ci podaję! A gdy spojrzałem, oto ręka była wyciągnięta do mnie, a w niej zwój księgi. I rozwinął go przede mną. A był zapisany z jednej i z drugiej strony. Były zaś na nim wypisane skargi, jęki i biadania.” Ezech. 2:8-10

„ Zaiste, nie czyni Wszechmogący Pan nic, jeżeli nie objawił swojego planu swoim sługom, prorokom.” Amos. 3:7

W dalszym ciągu głównym tematem piątego rozdziału jest Zwój. Kiedy pobieżnie czytamy Księgę Objawienia, ten zwój wydaje się, że jest takim małym, niezauważalnym elementem, ot taka malutka książeczka. Podobnie, naszej uwadze umyka płacz Jana. Tymczasem to jest niezmiernie ważny zwój w dziejach ludzkości, gdyż zawiera objawienie tego, co Bóg postanowił dla przyszłego biegu świata i rodzaju ludzkiego. Jest to też akt notarialny nadający prawo dziedziczenia przez wiernych zwycięzców, majątku niebiańskiego. To też jest niezmiernie ważny szloch, może dzięki temu, kto wie, mamy dzisiaj księgę Objawienia do swojej dyspozycji. Warto było żałośnie zapłakać, aby dowiedzieć się co tam jest w tym Zwoju napisane.

Dziękuje Bogu za pomysł i możliwość rozważania jednego, dwóch wersetów z księgi Objawienia dziennie. Wczoraj nosiłem w myślach zwój, myślałem, jak ważny to musi być zwój, chyba najważniejszy w historii piśmiennictwa. Dzisiaj noszę, bardziej w sercu niż w myślach, płacz, szloch, a właściwe głośne  zawodzenie apostoła Jana. Modlę się, Panie i ja nie jestem godzien, i ja chciałbym wejrzeć w Twoje tajemnice. Zajrzeć poza drzwi przyszłości, choćby przez dziurkę od klucza. U Jana widzimy wielką determinację, wielkie pragnienie poznania planów Bożych i woli Bożej. Wiem, że bez Baranka nadal będę bezsilny, nadal będę poddany wszelkiej możliwej diabelskiej dezinformacji, nadal będę zgadywał co się dzieje wokół mnie.  Jak mało dzisiaj jest w nas takiej jak u Jana determinacji, tego  pragnienia poznania proroctw Bożych.

Co zawiera zwój? Opisuje sąd nad światem i przedstawia ostateczny triumf Boga i jego Kościoła nad wszelkim złem. Opisuje zwycięstwo ludu Bożego, Bożą pomstę za niewinną krew wiernych przelaną za świadectwo Jezusa. Opisuje zapalczywość gniewu Bożego. Zawartość tego zwoju to prawdopodobnie kolejne rozdziały księgi Objawienia. To nie jest Ewangelia taniej łaski, że Bóg kocha wszystkich i poklepuje wszystko przyjaźnie po plecach, że nie potrzeba żadnego wysiłku, żadnego pragnienia, żadnej gorącej pasji dla Pana.

I płakałem εκλαιον (eklaion) płakałem rzewnie, lamentowałem bardzo. Jan płakał z dwóch powodów. Po pierwsze miał wielkie pragnienie wejrzenia w plany Boże, i ogromną paraliżującą  bezsilność, że  nie może zaglądnąć do tego zwoju, po drugie, że nikt nie był godzien otworzyć pieczęci i zaglądnąć do  zwoju.

Philip E. Hughes w swoim komentarzu do Objawienia pisze; „Ten konkretny anioł widziany jest jako potężny, ponieważ woła głosem donośnym wobec całego świata (na temat przejawów mocy aniołów patrz 10:1-3 i 18:21), zapraszając: “Któż jest godny otworzyć księgę i zerwać jej pieczęcie?“ Ale na zaproszenie nikt nie odpowiada, gdyż nikt spośród całego stworzenia “w niebie ani na ziemi, ani pod ziemią“, żaden człowiek nie mógł zerwać pieczęci i do niej wejrzeć. Ten brak możliwości nie należy przypisywać brakowi siły fizycznej, lecz niezdolności moralnej. Nikt nie mógł otworzyć księgi, ponieważ nikt nie był godny, a ta niezdolność wynika z konsekwencji grzechu. Powszechność grzechu człowieka, jeden z dominujących tematów Pisma, jest z mocą przedstawiona przez Św. Pawła w Rzymian 3:9 n, gdzie z naciskiem stwierdza, że “nie ma ani jednego sprawiedliwego“ i “wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej“. Nic dziwnego, że Św. Jan bardzo płakał, gdyż nie ma niczego bardziej godnego ubolewania i bardziej nieszczęsnego w historii ludzkości niż nasza całkowita niegodziwość jako grzesznych istot przed obliczem naszego Stwórcy. Nie ma niczego bardziej żałosnego niż fakt, że przez naszą własną bezbożność pozbawiliśmy się całej naszej godności.”

Słowo εκλαιον (eklaion) oznacza żałobny płacz, lament po starcie kogoś bliskiego. Ten sam wyraz występuję w opisie historii wskrzeszenia córeczki Jaira.  "A wszyscy płakali i żałowali jej. On zaś rzekł: Nie płaczcie, nie umarła, lecz śpi,"  Łuk. 8:52


Oto na oczach Jana rozgrywa się jakiś dramat. Jest pilna potrzeba wejrzeć w zwój, to sprawa życia albo śmierci, a tymczasem nikt w całym wszechświecie nie może tego zrobić. Wzrasta napięcie. Czy ten płacz Jana coś zmieni?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz