15,16. Kupcy handlujący nimi, wzbogaciwszy się na nim, z dala stać będą ze strachu przed jego męką, płacząc i narzekając Tymi słowy: Biada, biada, miasto wielkie, przyodziane w bisior i w purpurę, i w szkarłat, przyozdobione w złoto i drogie kamienie, i perły; BW
Kupcy tych [towarów], którzy wzbogacili się na niej, staną z daleka ze strachu przed jej katuszami, płacząc i żaląc się, w słowach: " Biada, biada, wielka stolico, odziana w bisior, purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perłę, BT
Kupcy tych [towarów], ci, którzy wzbogacili się na nim, stanęli z dala, ze strachu przed jego męką, z płaczem i żalem mówiąc: Biada, biada, miasto wielkie, ubrane w bisior, purpurę i szkarłat, ozdobione złotem, drogim kamieniem i perłą, NP
Niektóre fragmenty w Księdze Objawienia są jakby rozwleczone i monotonne. Takim fragmentem jest rozdział osiemnasty. Wydawałoby się, że Jan zbyt wiele czasu poświęca jakimś nieistotnym detalom handlowym. Królowie, przywódcy no to jeszcze można zrozumieć, mieli i mają wpływ na losy świata, ale kupcy, żeglarze, morskie spółki transportowe, do tego spis towarów, i znowu kupcy. Dlaczego Jan tak wiele miejsca poświęca kupującym i sprzedającym?
Poprzednio przyspieszyłem nieco, dałem komentarz do trzech wierszy. Dzisiaj dam do dwóch. Chciałbym dla dobra czytelników, przyspieszyć nieco, ale gdzieś wewnątrz czuję jak Duch mówi, nie przyśpieszaj, to jest bardzo ważny moment w Księdze Objawienia. Dlatego zanim przejdę dalej do kolejnego rozdziału, mam prośbę, abyście pochopnie i szybko nie przechodzili mimo obok tego fragmentu.
Czytamy, że wszystko co budziło pożądanie kupców przepadło w jednej chwili, wszelkie wspaniałości i luksusy obróciły się w niwecz i to bezpowrotnie.
Handlarze, którzy, na tych wszystkich towarach zbili majątek, są teraz przerażeni katastrofą Babilonu. Stają gdzieś, tak jak poprzednio przywódcy, z dala πενθουντες (penthountes) smucąc się, bolejąc. Płaczą: zgroza, zgroza ...
"Gdyż wszystkie narody piły wino szaleńczej rozpusty Babilonu i królowie ziemi uprawiali z nim wszeteczeństwo, a kupcy ziemi wzbogacili się na wielkim jego przepychu." Obj. 18:3
Prowadzenie interesów z Babilonem to była prawdziwa okazja, szansa na ogromny zysk. Nie liczyła się żadna etyka w biznesie. Teraz są z dala, niczym na tratwie ratunkowej i patrzą jak tonie ten luksusowy okręt. Opłakują stratę swojego majątku, akcji, lokat bankowych. Utratę wpływów, pozycji społecznej, władzy. Są skończeni. Drżą ze strachu przed katuszami jakie spadły na Babilon. Z perspektywy czasu to był bardzo ryzykowny i nietrafiony interes.
Ale co to są za ludzie? Handlarze, ekonomiści, bankierzy, wszyscy oni poszli na kompromis ze zwierzęciem, oddali pokłon posągowi Bestii i przyjęli jej znamię, stając się, w imię udanych interesów własnością tego diabolicznego towarzystwa. Nie mają żadnych skrupułów, dla zysku zrobią wszystko, nawet diabłu oddadzą swoje dusze. „I dano mu tchnąć ducha w posąg zwierzęcia, aby posąg zwierzęcia przemówił i sprawił, że wszyscy, którzy nie oddali pokłonu posągowi zwierzęcia, zostaną zabici. On też sprawia, że wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole, I że nikt nie może kupować ani sprzedawać, jeżeli nie ma znamienia, to jest imienia zwierzęcia lub liczby jego imienia.” Obj. 13:15-17 Teraz stanęli z dala, ze strachu przed męką Babilonu, z płaczem i żalem.
Unikam cytowania apokryfów, uważam, że są to księgi nie natchnione, ale tu zrobię wyjątek i zacytuję mądrość Syracha. „Bardzo wiele zgrzeszyło dla zysku, a ten, kto stara się wzbogacić, odwraca oko. Jak kołek wbija się między kamienie ze sobą spojone, tak grzech się wdziera między sprzedaż a kupno. Jeśli kto bojaźni Pańskiej pilnie trzymać się nie będzie, wnet jego dom się obali.” Syracha 27:1-3
Kara za pychę κεχρυσωμενη εν χρυσω (kechrysōmenē en chrysō) wyzłoconego w złocie Babilonu będzie dotkliwa. Nie wiem dlaczego, ale z jakiś powodów zapalczywość gniewu Bożego wylanego na Babilon zobrazowana jest bardzo dotkliwą karą, i to wymierzoną w "dwójnasób". Mamy tutaj mowę o; βασανισμου (basanismou) męczarni, torturze. W Objawieniu 18:7 również czytaliśmy; „dajcie mu męczarnię, torturę i boleść, smutek.
Śmierć, smutek, głód, ogień…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz