"O czym naucza Paweł w 2 Tesaloniczan 2? Otóż, Paweł rozpoczyna od przestrogi, że „dzień Pański" nie jest tak bliski jak niektórzy mówią, po czym wyjaśnia, że przedtem muszą się wydarzyć pewne rzeczy.
Po pierwsze, nastąpi apostazja - czyli odstąpienie od wiary. Musi się to wydarzyć w Kościele i będzie konkretnym odstępstwem. Wtedy „człowiek niegodziwości", czy „syn zatracenia", grzeszny i bezbożny, zostanie objawiony. Zauważcie, że nie czytamy, iż przyjdzie, ponieważ już tu jest i już działa, ale że w tym momencie zostanie ujawniony.
Paweł dalej mówi o nim kilka rzeczy. Wiemy, że będzie bezbożny. Nie jest to grzech zaniechania czynienie dobra, ale aktywny opór przeciwko Bogu. To wyrachowane nieposłuszeństwo, poprzez które jego własna wola będzie wyniesiona na szczyty.
Po drugie sprzeciwi się Bogu i Chrystusowi, i Jego królestwu i działaniu. Jest antychrystem, który zajmuje miejsce Chrystusa, przybiera imię chrześcijańskie, jednak jest przeciwny królestwu prawdy, którego lojalność wynika z bycia chrześcijaninem. Po trzecie, zasiada w świątyni Bożej, a po czwarte, sam nadaje sobie boskie cechy - „podając się za Boga" (2Tes 2:4).
Po piąte, Paweł uważa to za tajemnicę, która jak zawsze w Nowym Testamencie, jest objawiona tylko tym, którzy posiadają duchową zdolność pojmowania.
Po szóste, jego obecność jest maskowana przez podstępne oszustwa i fałszywe cuda, które Paweł wymienia w wersetach od 9 do 11 - „wszelką moc i znaki, rzekome cuda" - które sprawiają, że ludzie wierzą kłamstwu, które jest dziełem szatańskim, przekonywującym do niego całą ziemię.
Paweł również mówi, że ujawnienie się tego człowieka niegodziwości jest opóźniane przez powstrzymującą moc (w. 7), oraz że jest mu pisana klęska w czasie powtórnego przyjścia Chrystusa (w. 8). Paweł jednak również wyjaśnia, że „tajemna moc nieprawości" - już zaczęła działać, już działa" (w. 7). Niemniej, jak to odkryliśmy, w przeciwieństwie do Daniela, Paweł nie podaje żadnych dokładnych wskazówek czasowych.
Do czego więc odnoszą się owe opisy antychrysta? Udzielono trzech podstawowych odpowiedzi. Jedna iż to już się wydarzyło; odnosi się to do odstępstwa Żydów i odrzucenia przez nich Chrystusa. Inni mówią, że odnosi się we wszystkim do przyszłości, do osoby pochodzącej spośród Żydów bądź pogan, która zasiądzie w odnowionej świątyni Boga w Jerozolimie i rozpocznie wojnę ze świętymi.
Trzecie wyjaśnienie, to że fragmenty o antychryście odnoszą się do papiestwa. To przekonanie protestanckich reformatorów. Dla poparcia wskazywali na słowa „iż on w Kościele Bożym jako Bóg usiądzie udawając się za Boga” (Biblia Gdańska), które odnosi się do papieskiego tronu w Kościele, pośród Bożego ludu. Wskazywali, że moc papiestwa rozpoczęła się wraz z upadkiem Imperium Rzymskiego.
Polityczno religijny charakter, mówili, również jest obecny w papiestwie, jako konieczny warunek do uwielbienia, oraz opozycja wobec Ewangelii, którą postrzegali jako obecną przede wszystkim w zaprzeczaniu doktrynie o usprawiedliwieniu tylko przez wiarę i w wywyższeniu roli Kościoła. Znakami i rzekomymi cudami, jest tu duża liczba cudów wyznawanych przez Kościół rzymskokatolicki, a co do „wiary kłamstwu” to odnosili ten fragment do wiary w owe cuda, oraz na przykład do tego, iż Sobór Trydencki przeklął prawdziwą wiarę.
Dalej, reformatorzy sugerowali, że owa siła powstrzymująca objawienie się niegodziwca, to cesarze rzymscy, których władza w końcu zanikła; „tchnienie ust Pana Jezusa" z 2Tesaloniczan 2:8, to Protestancka Reformacja; a „dziesiąta część miasta", która się zawaliła z Objawienia 11:13, to odniesienie do Rewolucji Francuskiej.
Oto więc możliwe interpretacje owego doniosłego tematu antychrysta. Dużo pozostaje niejasności i obiekcje można wnieść wobec każdego z trzech poglądów. Niemniej możemy mieć pewność co do niektórych spraw. Jak pokazaliśmy, antychryst rozpoczął swoje działanie już w czasach apostoła Jana i Pawła, i choć jest to zupełnie pewne, że będzie wiele osób bardzo do niego podobnych, to on swą pełną władzę osiągnie bezpośrednio przed końcem czasów. Dalej, podczas gdy Daniel podkreśla polityczny aspekt, Paweł podkreśla kościelny, a w Objawieniu 13 znajdujemy je oba, w obrazie zwierzęcia z morza, które symbolizuje moc polityczną, oraz zwierzęcia z ziemi, które symbolizuje władzę kościelną. Prawdopodobnie te dwa aspekty mogą następować po sobie, potężna moc kościelna przychodząca po równie niebezpiecznej władzy politycznej.
Myślę, że ostatecznie możemy być pewni, iż Antychryst w końcu ucieleśni się w jednej osobie, która będzie miała potężną moc, oraz będzie w stanie czynić cuda i znaki w sposób, który o ile to możliwe, zwiedzie i samych wybranych.
A więc, wydaje mi się, że to właśnie jest przesłanie ich nauczania – musimy uświadomić sobie, że jesteśmy wrodzy takiej mocy. Nie wolno nam tutaj posunąć się do jakichś zbytnich uproszczeń, niemniej, możemy być pewni, że od samego początku Kościoła aż do samego końca, moc zła działa wewnątrz Kościoła. Jak Paweł napisał do Efezjan, „gdyż bój toczymy nie z krwią i ciałem, ale z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich" (Ef 6:12).
„Kościół i czasy ostateczne” Martyn Lloyd Jones
fragment z rozdziału pt. „Antychryst”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz