Objawienie - Apokalipsa MP3

niedziela, 20 kwietnia 2014

Rozdział 8:8,9

8,9. I zatrąbił drugi anioł; i coś jakby wielka góra ziejąca ogniem zostało wrzucone do morza; a jedna trzecia morza zamieniła się w krew, I jedna trzecia zwierząt żyjących w morzu zginęła, a jedna trzecia okrętów uległa zniszczeniu. BW

I drugi anioł zatrąbił: i jakby wielka góra płonąca ogniem została w morze rzucona, a trzecia część morza stała się krwią i wyginęła w morzu trzecia część stworzeń - te, które mają dusze - i trzecia część okrętów uległa zniszczeniu. BT

Zatrąbił drugi anioł; wtedy jakby wielka góra ziejąca ogniem została rzucona w morze i jedna trzecia morza stała się krwią; wyginęła w morzu trzecia część stworzeń mających duszę, uległa też zniszczeniu trzecia część okrętów. NP


Pieczęcie, trąby, czasze. Zapamiętajmy ten ciąg. Tymczasem ponownie rozlega się głos trąby. Trąby służyły do ostrzegania przed niebezpieczeństwami. To są ważne przestrogi w postaci katastrofalnych zdarzeń, które dotkną część mieszkańców ziemi. Są ostrzeżeniem, że jeszcze jest czas, aby upamiętać się i pojednać z Bogiem, póki nie jest za późno. Po pieczęciach, trąbach przyjdzie czas na wylanie czasz gniewu Bożego. To, o czym informował sukcesywnie rozwijany zwój, to przed czym przestrzegały trąby, wypełni się w bardzo wyraźny sposób podczas wylania czasz. Tragiczne wydarzenia dotkną już każdego człowieka na ziemi. Dlatego gdy jeszcze jest czas, wraz z apostołem Pawłem wołamy; „pojednajcie się z Bogiem”.

„Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem.” 2 Kor. 5:20

Druga trąba dotyka morza. Płonąca góra zostaje wrzucona do wody. Płonąca góra to wulkan. Wulkan rzucony do morza to albo aż taka silna erupcja, że lawa wyleje się do morza, lub jest tutaj mowa o erupcji wulkanu podwodnego, a takie są na ziemi.

W opracowaniach na temat wulkanów czytamy: „Apokalipsa nadejdzie z dna oceanu? Naukowcy z przerażeniem zauważyli, że pod Pacyfikiem formuje się gigantyczny wulkan. Jeśli wybuchnie, ziemia nie ma szans przetrwać. Ludzkość czeka ostateczna zagłada.” To są słowa naukowców, którzy prowadzą poważne badania nad wulkanami.

Czytamy doniesienia prasowe, na przykład o tym że „prawdziwe zagrożenie stwarza ukryty w głębi ziemi, przykryty wodami zatoki Puzzuoli, superwulkan Campi Flegrei, który coraz częściej wyrzuca gazy, a grunt znajdujący się nad nim ulega deformacjom. Tego typu zmiany zaobserwowano w okolicy zwanej Polami Flegrejskimi, gdzie naukowcy zanotowali serię trzęsień ziemi. Campi Flegrei należy do najniebezpieczniejszych wulkanów na świecie. Siła jego zniszczeń jest porównywana do tych, jakie może poczynić znajdujący się w Stanach Zjednoczonych, superwulkan Yellowstone.”

„Pola Flegrejskie - superwulkan leżący niedaleko Neapolu - to tykająca bomba. Kolejny wybuch może mieć skutki na skalę globalną - ostrzegają wulkanolodzy, dodając, że to kwestia najbliższych lat. Na razie próbują dowiercić się do komory magmowej, by monitorować aktywność wulkanu. Ryzyko jest ogromne. W przypadku eksplozji, prócz śmierci tysięcy ludzi i zasypania Europy popiołem, może nas czekać długa "wulkaniczna zima"…”

„Uczonych od lat niepokoi fakt, że Pola Flegrejskie (Campi Flegrei) - wielki obszar wulkaniczny w rejonie Neapolu - nieprzerwanie "puchnie". Gigantyczna komora magmowa podnosi się o prawie 3 cm na rok, co wskazuje, że wewnątrz niej zachodzą gwałtowne procesy. Prognozy na przyszłość są raczej nieciekawe - do erupcji wulkanu może dojść w ciągu najbliższych lat lub dekad. A wtedy obraz Europy zmieni się nie do poznania.”

Pamiętamy jak 14 kwietnia 2010 wybuchł wulkan Eyjafjallajökull w południowej Islandii, Wybuch doprowadził do emisji do atmosfery chmury pyłów wulkanicznych, która spowodowała zakłócenia lotów na terenie całej północnej Europy. To było niczym pierwszy dźwięk drugiej trąby.

Kolejne informacje dotyczą Pacyfiku. „Odkryto aktywny podwodny wulkan na Pacyfiku. Wszystko wskazuje na to, iż w pobliżu wysp Tonga znajduje się podwodny wulkan, który jest bardzo niepokojący. Wulkan jest coraz aktywniejszy i z dnia na dzień coraz wyższy. Mamy więc dowody na to, iż dno morskie w pobliżu Tonga jest znacznie bardziej dynamiczne niż się wcześniej wydawało. Jak wiemy, podwodne wulkany są potencjalnie bardzo niebezpiecznymi tworami naszej planety. Często ich wybuchy generują wysokie fale tsunami. Bywa, że tworzą nowe wyspy.”

Jest zagadką  tzw. Masyw Tamu, który góruje nad podwodnym płaskowyżem zwanym Wyniesieniem Szackiego, położonym ok. 1 600 km na wschód od Japonii „Tamu poznano tak dokładnie dzięki danym sejsmicznym i wynikom badań skał, których próbki pobrano z odwiertów w dnie północno-wschodniej części Pacyfiku. Zdaniem badaczy całe Tamu jest prawdopodobnie jednym, gigantycznym wulkanem, zbliżonym wielkością do Wysp Brytyjskich. Ma rozmiary w przybliżeniu 450 na 650 kilometrów i zajmuje powierzchnię 310 tys. km kw. - ok. 60 razy większą, niż uznawany za największy aktywny ziemski wulkan Mauna Loa na Hawajach.”

Na ziemi znajdują się tzw. superwulkany. Jest ich jedenaście; pięć w USA, trzy w okolicach Japonii, a także w Indonezji, Nowej Zelandii, Włoszech i w Niemczech. Jeden z nich, najbardziej znany, znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Czytamy o nim w jednej z licznych informacji; „Pod Yellowstone, najstarszym parkiem narodowym świata, tyka gigantyczna bomba zegarowa: komora zawierająca kilkaset kilometrów sześciennych magmy. Jest dużo większa, niż sądziliśmy - ogłosili właśnie wulkanolodzy. Erupcja tego superwulkanu wywoła globalną katastrofę, zginą setki tysięcy ludzi.

"Nazywam się Rick Lieberman. Byłem szefem obserwatorium wulkanologicznego w Parku Narodowym 'Yellowstone'. Nie wiem, jaki dziś dzień, nie mam pewności, czy erupcja się skończyła. Jestem uwięziony w wojskowym bunkrze w zapomnianej przez Boga i ludzi bazie wojskowej. Powietrze jest tak gęste od pyłów, że ledwie oddychamy. Jeśli będziemy tu biernie tkwić, wszyscy zginiemy". Tak mówił główny bohater znakomitego fabularyzowanego dokumentu na temat erupcji superwulkanu Yellowstone, który wyprodukowały BBC i Discovery Channel. Dokument przedstawiał scenariusz takiej katastrofy. Śmiertelnie groźne pyły powulkaniczne pokryłyby całą półkulę północną, w promieniu 100 kilometrów wszystko zostałoby zniszczone. W Stanach Zjednoczonych i na dużym obszarze kuli ziemskiej zapanowałaby powulkaniczna zima.”

Tak na marginesie warto wiedzieć, że kolejny, na razie uśpiony super wulkan Laacher See znajduje się w Niemczech blisko Bonn. Nie jest on wprawdzie związany z morzem, ale z jeziorem. Na powierzchni leżącego nad nim jeziora Laacher pojawiają się bąbelki. To dwutlenek węgla uwalnia się z komory z magmą pod dnem . Niektórzy naukowcy uważają, że wykazuje on oznaki wybudzania ze snu. Jeżeli eksploduje, popioły i głazy wyrzucone erupcją wulkanu pokryją wszystko w promieniu ok 1000 km, w tym zachodnią i centralną Polskę. Konieczna byłaby ewakuacja ludzi, a popioły zasłoniłyby niebo, zmieniając panujący w Europie klimat.

Czytamy w dzisiejszym fragmencie, że w wyniku tej gigantycznej apokaliptycznej erupcji jedna trzecia morza zamieni się w krew, a jedna trzecia zwierząt żyjących w morzu zginie. To będzie wielka ekologiczna katastrofa. Chyba trudno sobie wyobrazić życie nad takim morzem, które cuchnie z powodu gnijących ciał zwierząt i ma czerwona barwę oraz lepką konsystencję krwi. Dla wielu ludzi na świecie ryby i „owoce morza” są jedynym konkretnym pokarmem i źródłem białka. To zapowiada głód dla wielu ludzi.

"Jedna trzecia okrętów uległa zniszczeniu."  To jest bardzo ważna informacja.  Przygotowując się do napisania tego tekstu poczytałem kilka informacji na temat znaczenia transportu wodnego i dowiedziałem się, że „najbardziej istotny dla międzynarodowej wymiany handlowej jest przewóz towarów drogą morską. W ten sposób transportuje się około 70% wszystkich ładunków w handlu międzynarodowym.” Światowa gospodarka stawia w ostatnich latach na transport wodny. „W tym roku (2014) liczba superkontenerowców, czyli statków o dużej pojemności (Ultra Large Container Vessel, skrót ang.: ULCV) wzroście prawdopodobnie o 31 proc., a w przyszłym o dalsze 30 proc. W roku 2013 spośród 44 zamówionych nowych kontenerowców, armatorzy odebrali 34 z nich. Większość z nich, 20 pływa na liniach Azja-Europa.   W tym roku (2014) linie oceaniczne mają odebrać 60 nowych jednostek, w 2015 r. - 68. To, czy tak się stanie, będzie wypadkową dynamiki popytu na fracht (w 2013 r. na linii Azja-Europa wzrósł on o 4 proc.) i zdolności wypełnienia superkontenerowców ładunkami w stałych połączeniach, ocenia Lloyds Loading. Sama nośność kontenerowców wzrosła w 2012 r. o 22,5 proc.”

Ostrzeżenie pierwszej trąby mówi nam o spadającym z nieba gradzie z ogniem i dotyczy drzew ( w tym drzew owocowych) i upraw (zboże jest trawą). Konsekwencją pierwszej trąby będzie głód i choroby, głównie układu oddechowego. Odgłos drugiej trąby sugeruje nam, aby kątem oka spoglądać na wulkany, szczególnie te podwodne. Ich erupcja spowoduje wyginięcie jednej trzeciej części ryb i zniszczenie statków, ważnego dla światowej gospodarki środka transportu. Konsekwencją będzie niedobór żywności, zachwianie gospodarki, krach na giełdzie, i epidemie chorób spowodowanych gnijącymi ciałami zwierząt morskich. Dwie trąby,  dwa poważne ostrzeżenia dla mieszkańców ziemi








1 komentarz:

  1. Jako ciekawostkę możemy przeczytać o tajemniczym krwawym deszczu w Kerali w Indiach. http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwony_deszcz_w_Kerali

    OdpowiedzUsuń