Objawienie - Apokalipsa MP3

piątek, 4 kwietnia 2014

Rozdział 7:4,5

4,5. I usłyszałem liczbę tych, których opatrzono pieczęcią: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich plemion izraelskich:  z plemienia Judy dwanaście tysięcy opieczętowanych,  z plemienia Rubena dwanaście tysięcy, z plemienia Gada dwanaście tysięcy,  ...

Jedna z pierwszych refleksji jaka mi się nasuwa po studium sześciu rozdziałów jest ta, że przed Tronem znajdą się ludzie po przejściach, po prześladowaniach, cierpieniach dla imienia Jezusa i dla Słowa Bożego. Objawienie zdaje się mówić, że TAM można się dostać jakby przez ogień, jakby tylko przez cierpienie, że innej, usłanej różami drogi nie ma.  Słowo Boże mówi nam jasno i wyraźnie, że wąską bramę odnajdą tylko ci którzy podejmą decyzję podróżowania wąska drogą.

"To wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień. Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze; Jeśli czyjeś dzieło spłonie, ten szkodę poniesie, lecz on sam zbawiony będzie, tak jednak, jak przez ogień.  Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was?  Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście." 1 Kor. 3:13-17

Druga ważna refleksja jaką chcę się podzielić, że każdy z uczniow Jezusa, jest zapieczętowany i jest Bożą własnością. Bóg mówi przez swoje Słowo, że każdego z nich zna osobiście i ma z nim osobistą dobrą relację poprzez Ducha Świętego, którym jesteśmy zapieczętowani. 

„Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli. Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie;” Mat. 10:30-32

"Bo obietnice Boże, ile ich było, w nim znalazły swoje ''Tak''; dlatego też przez niego mówimy''Amen'' ku chwale Bożej.  Tym zaś, który nas utwierdza wraz z wami w Chrystusie, który nas namaścił, jest Bóg," 2 Kor. 1:20-21

"Wszakże fundament Boży stoi niewzruszony, a ma tę pieczęć na sobie: Zna Pan tych, którzy są jego," 2 Tym. 2:19

W tym fragmencie, który teraz analizujemy kluczowe są cztery wersety, 5,6,7 i 8. Mamy tutaj kilka razy powtórzony zwrot „ z pokolenia”; z pokolenia Judy, z pokolenia, Rubena, z pokolenia… Mało jest takich powtórzeń w Nowym Testamencie. Przyjmując, że ten fragment dotyczy całego kościoła na przestrzeni wieków, czy też wierzących z czasów ostatecznych z każdego narodu, to pojawia się pytanie, co zatem oznacza w tym miejscu podział na pokolenia? Jak tłumaczyć, że nie ma wymienionego pokolenia Dana i Efraima? W przypadku interpretacji, że chodzi tutaj o wierzących z narodu żydowskiego, łatwiej znajdziemy odpowiedzi na te pytania. W przypadku innej interpretacji będziemy jedynie po prostu spekulować.

Liczba 12 oznacza pełny wybór, komplet. Liczba 144 czyli 12 razy 12 podkreśla pełnię Bożego wyboru, a mnożnik przez tysiąc daje liczbę, pełnię królewską, niebiańską. Z liczbą 144 000 spotkamy się jeszcze w księdze Objawienia dwukrotnie."I śpiewali nową pieśń przed tronem i przed czterema postaciami i przed starszymi; i nikt się tej pieśni nie mógł nauczyć, jak tylko owe sto czterdzieści cztery tysiące tych, którzy zostali wykupieni z ziemi." Obj. 14:3; „Zmierzył też mur jego, który wynosił sto czterdzieści cztery łokcie według miary ludzkiej, którą się posłużył anioł.” Obj. 21:17

Liczby 12 000 i 144 000 są różnie interpretowane w tradycyjnym chrześcijaństwie. Te dwie liczby od czasów Jana fascynowały, frapowały i niestety dzieliły chrześcijan. Nie wiem czy jest gdzieś opracowanie, jak te dwie liczby tłumaczyli różni myśliciele kościoła od pierwszych wieków chrześcijaństwa do dzisiaj. Byłoby to bardzo interesujące.

Niektórzy z chrześcijan, traktują te liczby symboliczne , uważają, że reprezentują one wszystkich Bożych ludzi w całej historii niebiańskiego Kościoła. Jedna z hipotez zwraca uwagę tylko na symbolikę liczb, że liczba pochodzi od 12 która jest tylko symbolem całości,  pełni dokonanego wyboru, podniesiona do kwadratu i pomnożona przez tysiąc, co podkreśla doskonałą pełnię. Inni twierdzą, że liczby 12 000 i 144 000 są liczbami dosłownymi i reprezentują potomków Jakuba, Izraela, których Bóg przeznaczył do odegrania jakieś ważnej roli w czasie końca świata lub ogólnie dosłowną liczbę wierzących Żydów (niekoniecznie chrześcijan mesjańskich) od dnia pięćdziesiątnicy do dzisiaj.

Istnieje pogląd, że 144 000 to liczba ewangelistów żydowskich posłanych z misją, aby przywieść grzeszników do Jezusa Chrystusa, w okresie siedmiu lat ucisku. Spora część chrześcijan wierzy, że ci ludzie są namaszczeni przez Boga, jako część duchowego Izraela Bożego, na podstawie Galicjan 6:15,16 "Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie." A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy tej zasady trzymać się będą, i nad Izraelem Bożym."

Z kolei preteryści uważają, że liczba ta odpowiada literalnie liczbie żydowskich chrześcijan wybawionych od ucisku podczas zburzenia Jerozolimy w 70 r. Świadkowie Jehowy wierzą, że liczba 144 tysięcy to dokładnie liczba wierzących chrześcijan, mężczyzn i kobiet żyjących od Pięćdziesiątnicy do dnia dzisiejszego, że ci wybrani, „maluczkie stadko” zostaną wskrzeszeni do nieba jako nieśmiertelne istoty duchowe by spędzić wieczność z Bogiem i z Chrystusem. Są grupy które uważają, że liczba ta już dawno została zamknięta, kościół Pana Jezusa skompletowany, a obecnie jedynie „klasa wielkiego tłumu”.

Co ciekawe muzułmanie też interesują się liczbą 144 000 tysięcy i jest to według nich liczba Sahabów, czyli innych proroków, towarzyszy Mahometa. Liczba 144 000 jest również używana w różnych ruchach religijnych New Age. Kościół Uniwersalny i Tryumfalny uczy, że Sanat Kumara i Władcy Ognia przyniosły do nich 144 000 dusz z Wenus, a Nev Raelism stwierdza, że istnieje liczba 144 000 nowego ukrytego narodu wybranego, aby kontynuować ludzkość w przypadku nadchodzącej katastrofy. Tak więc widzimy, że teorii jest całe mnóstwo na ten temat.

Jeden z braci na swojej stronie internetowej pisze tak "Zatem odpowiedź na pytanie, ‘kim są 144 000’? będzie zależna od założenia jakie przyjmiemy odnośnie interpretacji Księgi Objawienia. Z wyjątkiem podejścia futurystycznego, pozostałe drogi interpretacji odnoszą się do 144 000 jako liczby symbolicznej reprezentującej symboliczną całość- np. liczbę całkowitą kościoła. Jeśli jednak przyjmiemy takie założenie literalnie: „Usłyszałem liczbę tych, których opatrzono pieczęcią: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich plemion izraelskich” (Księga Objawienia 7:4), zatem żadna informacja w tym fragmencie nie odnosi liczby 144 000 do czegokolwiek innego jak do dosłownej liczby Żydów (być może tylko Żydów mesjańskich, mój dopisek) - 12 000 wziętych z każdego plemienia „synów izraelskich.” Nowy Testament nie podaje żadnych skrótów myślowych jakoby ów Izrael można by zastąpić kościołem. Mamy brać przykład „ku naszej nauce” ale nie mamy uprawnień zastąpić Izraela kościołem. To nadal jest lud wybrany. I ten fakt mamy tutaj bardzo wyraźnie podkreślony.

„I stanie się w owym dniu, że narody będą szukać korzenia Isajego, który załopocze jako sztandar ludów; a miejsce jego pobytu będzie sławne. I stanie się w owym dniu, że Pan ponownie wyciągnie swoją rękę, aby wykupić resztkę swojego ludu, która pozostanie z tych z Asyrii i z Egiptu, i z Patros, i Etiopii, i Elamu, i z Szinearu, i z Hamatu, i z wysp na morzu. Izaj. 11:10-11

Dalej mamy w kilku wierszach wymienione plemiona izraelskie. Początkowo chciałem poświecić temu całemu fragmentowi jeden dzień. Modliłem się w sprawie tych policzonych ludzi z dwunastu pokoleń i wierzę, ze Bóg dał mi taka myśl, żeby rozciągnąć w czasie sprawę tych pokoleń. Pięć wierszy. Na pierwszy rzut oka nic nie znaczącą wyliczanka, można ją ot tak musnąć bez głębszego zastanowienia i przejść dalej do ciekawszego miejsca. Jednak zatrzymajmy się chwilę przy tych pokoleniach.

Według opinii publicznej, ludzie w Izraelu są obecnie wymieszani i jest rzeczą niemożliwą mówić dzisiaj o pokoleniowości tego narodu, ale pamiętajmy, że to co u ludzi jest niemożliwe, jest możliwe u Boga. Wierzę, że Bóg nie po to tak sprawił, że kiedyś pojawił się w historii bardzo wpływowy i ważny naród - Izrael, oparty na dwunastu rodach, żeby teraz w księdze Objawienia napisać o czymś zupełnie innym.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz