13. I wydało morze umarłych, którzy w nim się znajdowali, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. BW
I morze wydało zmarłych, co w nim byli, i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli, i każdy został osądzony według swoich czynów. BT
I morze wydało umarłych, którzy w nim byli, również śmierć i hades wydały umarłych, którzy w nich byli, i zostali osądzeni — każdy według swoich czynów. NP
Jan kontynuuje opis kolejnej wizji jaką Pan dał mu na wyspie Patmos. Jan widzi rzeszę martwych , wielkich i małych, którzy stoją przed wielkim białym tronem. Podobnie Ezechiel widział ciała bez ducha w dolinie suchych kości. Na tronie siedzi Zasiadający, który jest Sędzią. Zostają otwarte księgi, niebiańskie archiwa, które gromadziły akta przez wieki. Każdy czyn, dobry czy zły, każde nieużyteczne słowo, zostało w nich zapisane. Jest też specjalny rejestr. Najważniejszy. Księga życia z imionami tych którzy zostaną szczęśliwymi, błogosławionymi obywatelami nowej ziemi.
Dzisiaj czytamy, że morze wydało εδωκεν (edōken) dało νεκρους (nekrous) martwych, również i θανατος (thanatos) śmierć i αδης (Hades) piekło, Hades, wydało swoich martwych. To jest kolejna zagadka, nad którą się zastanowimy. Cały czas jest tu mowa o martwych. Nie o żywych, ale o martwych. Kim oni są? Ludzie którzy nie pojednali się z Bogiem za życia, a Chrystus nie stał się ich usprawiedliwieniem i odkupieniem. Choć żyją, są przed obliczem sprawiedliwości Bożej martwi. Zac Poonen pisze „Zauważ, że nawet po tym, gdy ci niewierzący zostali podniesieni z grobów są nadal określani jako „umarli”. Nadal nie są prawdziwie żywi, gdyż są duchowo martwi. Są fizycznie żywi, ponieważ zostali wzbudzeni z grobów, ale są duchowo martwi.”
Taki jest również sens wypowiedzi Pana Jezusa, „niech umarli grzebią umarłych” i „choćby umarł, żyć będzie". Tutaj widzimy ludzi, którzy mimo zmartwychwstania, bardziej wskrzeszenia, są nadal martwi. Pierwsze zmartwychwstanie jest zmartwychwstaniem do życia, natomiast drugie, o którym dzisiaj mówimy jest zmartwychwstaniem na sąd. Więcej na temat zmartwychwstania, αναστασει (anastasei) powstania, wzbudzenia pisałem w poprzednim komentarzu.
W naszych czasach patrzymy na morze jako na obszar dobrze nam znany, i po części ujarzmiony. Dzięki technice zaglądamy w przepastne, niegdyś niedostępne i tajemnicze głębiny morskie. Gdy ktoś jest „pochowany” w morzu, nie robi to jakieś większej różnicy. Jednak w czasach gdy pisane było Objawienie, morze było, bardzo wyraźnie oddzielone od ziemi. Było granicą miedzy ziemią a niebem. Miejscem niepewnym, raczej złowrogim. To były dwie odrębne krainy. Umarli w tamtych czasach byli zakładnikami śmierci i więźniami krainy Hadesu, szeolu czy tartaru. Morze nie miało krainy umarłych. Gdy ktoś został pochłonięty przez morze, tak naprawdę nie było wiadomo gdzie trafił.
Wg Obj. 14:7 morze jest oddzielnym od ziemi dziełem Bożym. „Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu jego, i oddajcie pokłon temu, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i źródła wód.” Podobnie w Obj. 12:12 „Dlatego weselcie się, niebiosa, i wy, którzy w nich mieszkacie. Lecz biada ziemi i morzu, gdyż zstąpił do was diabeł pałający wielkim gniewem, bo wie, iż czasu ma niewiele.”
Pamiętamy też, że z morza wyłoniła się pierwsza Bestia czytamy o tym w Obj. 13:1 „I widziałem wychodzące z morza zwierzę, które miało dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jego dziesięć diademów, a na głowach jego bluźniercze imiona.”
Z kolei wg proroka Izajasza, morze jest miejscem zamieszkania Lewiatana, który jest symbolem szatana. „W owym dniu ukarze Pan swoim twardym, wielkim i mocnym mieczem Lewiatana, zwinnego węża Lewiatana, węża skręconego, i zabije smoka morskiego.” Izaj. 27:1
Morze jest metaforą śmierci, zniszczenia, bezkresu, chaosu, ludów i społeczeństw, a także symbolem bezbożników. Czytamy o tym u proroka Izajasza; „ Lecz bezbożni są jak wzburzone morze, które nie może się uspokoić, a którego wody wyrzucają na wierzch muł i błoto.” Izaj. 57:20
Jonasz głębinę morską nazywa grobem. „I modlił się Jonasz do Pana, swojego Boga, z wnętrzności ryby, Mówiąc: Wzywałem Pana w mojej niedoli i odpowiedział mi, z głębi krainy umarłych (szeolu BT, grobu BG) wołałem o pomoc i wysłuchał mojego głosu. (...) Wody sięgały mi aż do gardła, ogarnęło mnie topielisko, sitowie wiło się koło mojej głowy. Zstąpiłem do stóp gór, zawory ziemi na zawsze się za mną zamknęły. Lecz Ty wydobyłeś z przepaści moje życie, Panie, Boże mój.” Jon. 2:2-3 ,6-7
Sens dzisiejszego wiersza jest taki, gdziekolwiek ktoś został pochowany, albo nie pochowany, jakąkolwiek umarł śmiercią, gdziekolwiek teraz jest, zostanie z tego miejsca, tymczasowego miejsca „oddany” na sąd. Dalej czytamy, ze „każdy "oddany" zostanie osądzony według swoich czynów.” Będą sadzeni na podstawie Słowa, na podstawie swoich słów i czynów.
„I wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd.” Jan. 5:29
Warto zwrócić uwagę na personifikację śmierci i Hadesu. W 1 Kor. 15:26 apostoł Paweł nazywa śmierć wrogiem ludzkości; „jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć.”, a w 1 Kor. 15:55 zwraca się do śmierci „Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje?”
Śmierć i Hades (piekło) są wymienione jako dwa oddzielne miejsca. Ten stan oddzielenia tutaj się kończy, a śmierć i Hades się spotykają. David M. Levy podaje interesującą myśl, że śmierć zabiera ciało fizyczne zmarłego, zaś „piekło” to miejsce gdzie przebywa duch i dusza człowieka, oczekując w udręczeniu na sąd przed Wielkim Białym Tronem. Levy następnie wymienia i opisuje trzy oblicza piekła jakie występują w Nowym Testamencie; Gehenna (12 razy w NT), Hades (10 razy w NT) i Tartaros (1 raz w NT; 2 Piotra 2:4).
"I widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma." Obj. 21:1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz