Objawienie - Apokalipsa MP3

czwartek, 9 stycznia 2014

Rozdział 1:9


9. Ja, Jan, brat wasz i uczestnik w ucisku i w Królestwie, i w cierpliwym wytrwaniu przy Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu zwiastowania Słowa Bożego i świadczenia o Jezusie. BW

Ja, Jan, wasz brat i współuczestnik w ucisku i królestwie, i wytrwałości w Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu słowa Bożego i świadectwa Jezusa. BT

Ja, Jan, wasz brat i współuczestnik w ucisku, w Królestwie i w cierpliwym trwaniu w Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, ze względu na Słowo Boże i świadectwo o Jezusie. NP


„Ja, Jan, brat wasz.” Mój brat. Podoba mi się idea kościoła braterskiego, a takie określenia podkreślają fakt, że wspólnota kościelna jest rodziną. Nasz brat Jan będąc natchnionym przez Boga, napisał Objawienie aby nas utwierdzić w wierze. To krótkie stwierdzenie "ja Jan, brat wasz",  sprawia, że ta trudna i tajemnicza Księga staje się jakoś bardziej bliższa, bardziej osobista.

Jan. Powstaje pytanie, który Jan? Niektórzy bibliści i teologowie twierdzą, że Jan ewangelista i nasz brat Jan z Objawienia to dwie różne osoby. Pewnie, że różne. Ja się nawróciłem, gdy miałem lat siedemnaście, a więc prawdopodobnie byłem rówieśnikiem Jana ucznia Jezusa, kładącego głowę na ramieniu Jezusa. Teraz kiedy mam 50+  jestem zupełnie innym człowiekiem, i z wyglądu, i z charakteru, i ze sposobu myślenia. A Jan z Objawienia to człowiek sędziwy, być może bliski dziewięćdziesiątki. Według niektórych historyków ewangelię Jana pisali jego, władający wyśmienitą greką asystenci, natomiast Objawienie spisał Jan samodzielnie, zaraz po otrzymaniu widzeń na wyspie Patmos. Język Księgi Objawienia jest inny, prosty. Ewangelia Jana jest pełna Łaski Bożej i choć była pisana też późno (70 rok), była retrospekcją młodego Jana. Objawienie natomiast bardzo wyraźnie mówi, że ten czas Łaski się kończy a ludzkość czeka dzień zapalczywego gniewu Pana. Inni bibliści uważają, że podczas pobytu Jana na Patmos miał mu towarzyszyć wymieniany w Dziejach Apostolskich diakon Prochor (por. Dz 6,5), który też spisał wszystkie słowa Objawienia pod dyktando posuniętego w latach Apostoła.

Podobnie podzielone są opinie co do tego po co w ogóle Jan trafił na wyspę Patmos. Wg części komentatorów nie było tam kamieniołomów, ani rzymskiego więzienia. Była natomiast świątynia Artemidy i silny jej kult. Jan został tam posłany przez Jezusa, z jakąś specjalną misją, „z powodu świadczenia o Jezusie”. Świadczenia w tym znaczeniu aby na Patmos wydać świadectwo o Jezusie, albo odebrać tam świadectwo później zapisane w w Księdze Objawienia.

Jan w swojej apostolskiej posłudze spotkał się z różnymi zborami, z różnymi postawami chrześcijan. Zapewne natknął się i na wilki i na fałszywych Braci. Miał porównanie tego czego doświadczał z Jezusem z tym co widział później w zborach pół wieku po Jego odejściu. Był w pokoju na górze, kiedy Pan Jezus powołał kościół i tchnął w niego Ducha Świętego. Teraz, po latach, widział, że to nie jest zawsze i wszędzie tak jak było na początku. Do tego dochodzi doświadczenie fizycznego trudu misjonarza lub cierpienia skazańca i męczennika dla sprawy Jezusa. Jan w wizjach jakie otrzymał od Jezusa, widzi też kondycję kościoła i świata w przyszłości. Widzi kościół w którym nie ma Jezusa i zbuntowanych ludzi, którzy w obliczu okrutnych plag, zamiast się upamiętać, bluźnią Bogu. Doskonale rozumiemy jego pełne tęsknoty zawołanie, kończące tą księgę. Przyjdź Panie Jezu.

Dalej brat Jan pisze, że jest συγκοινωνος (sygkoinōnos) współuczestnikiem w ucisku. Zwiastowanie Słowa, praca misyjna i służba dla Jezusa kosztuje. Wiele osób, również i dzisiaj z powodu głoszenia świadectwa o Jezusie traci zdrowie, swoje rodziny, majątki a także życie. Dzisiaj wielu cieszy się z wolności, że nie ma żadnych prześladowań, że bycie chrześcijaninem po prostu jest lajtowe, miłe i przyjemne. Jednak dąc drogą Jezusa, wszyscy Jego uczniowie są w mniejszym lub większym stopniu „współuczestnikami w cierpieniu”. Pisze o tym apostoł Paweł do Tymoteusza: „Lecz ty poszedłeś za moją nauką, za moim sposobem życia, za moimi dążnościami, za moją wiarą, wyrozumiałością, miłością, cierpliwością, za moimi prześladowaniami, cierpieniami, które mnie spotkały w Antiochii, w Ikonium, w Listrze. Jakież to prześladowania zniosłem, a z wszystkich wyrwał mnie Pan! Tak jest, wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, prześladowanie znosić będą.” 2 Tym. 3:10-12

Pierwszy rozdział Objawienia jest bardzo ważny, każde użyte tu słowo, każdy zwrot ma swoją wagę. Jan pisze jak brat do braci, że jest współuczestnikiem w ucisku, współuczestnikiem w Królestwie, współuczestnikiem w cierpliwym wytrwaniu. Pisze wiele na temat zwycięstwa i o zwycięstwach, a aby osiągnąć zwycięstwo potrzebna jest cierpliwość i wytrwałość. Greckie słowo υπομονη (hypomonē) oznacza wytrwałość. Dobrze jest przeprowadzić odrębne studium na temat wierności i wytrwałości w służbie. Gorąco do tego zachęcam.

„Błogosławiony mąż, który wytrwa w próbie, bo gdy wytrzyma próbę, weźmie wieniec żywota, obiecany przez Boga tym, którzy go miłują.” Jak. 1:12; „Oto za błogosławionych uważamy tych, którzy wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Joba i oglądaliście zakończenie, które zgotował Pan, bo wielce litościwy i miłosierny jest Pan.” Jak. 5:11; „Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami. Masz też wytrwałość i cierpiałeś dla imienia mego, a nie ustałeś.” Obj. 2:2-3; „Jeśli kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli pójdzie; jeśli kto zabija mieczem, musi sam zginąć od miecza. Tu się okaże wytrwanie i wiara świętych.” Obj. 13:10; „Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa.” Obj. 14:12

Jan jeszcze pisze o współuczestniczeniu nie tylko w cierpieniu ale i w Królestwie βασιλεια (basileia). Jako nowonarodzone z góry dzieci jesteśmy obywatelami Królestwa niebiańskiego, duchowej Ojczyzny która jest w Niebie. Obywatelstwo w tym Królestwie to jest kolejna ważna informacja zawarta w tym prologu do Księgi Objawienia. To jest też bardzo ważne wyzwanie dla każdego z nas, bo bycie uczestnikiem w Królestwie Jezusa Chrystusa, do czegoś zobowiązuje. „Wy nie podeszliście bowiem do góry, której można dotknąć, do płonącego ognia, mroku, ciemności i burzy … Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeszy aniołów, do uroczystego zgromadzenia, I zebrania pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy osiągnęli doskonałość,” Hebr. 12:18,22-23  Jutro coś więcej na temat wyspy Patmos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz