Objawienie - Apokalipsa MP3

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Nikolaici


Spotykamy się tu z herezją, której nienawidzi zarówno zmartwychwstały Chrystus jak i zbór w Efezie. Czymś niezwykłym wydaje się fakt przypisywania nienawiści zmartwychwstałemu Chrystusowi, jednak należy pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, jeżeli kogoś bardzo kochamy, to na pewno będziemy nienawidzieć wszystkiego, co zagraża pomyślności tej osoby. Po drugie, trzeba nienawidzieć grzech, lecz kochać grzesznika.

Wspomniani tu heretycy są nikolaitami. Nie są oni tu scharakteryzowani, a jedynie wymienieni. Spotykamy ich również w Pergamie (w. 15). Tam są oni bardzo ściśle związani z tymi, „którzy trzymają się nauki Balaama”, a to ściśle wiąże się ze spożywaniem rzeczy ofiarowanych bałwanom i niemoralnością (w. 14). Z tym samym problemem spotykamy się w Tiatyrze, gdzie przewrotna Izebel prowadzi chrześcijan do niemoralności i spożywania rzeczy ofiarowanych bałwanom. Najpierw zwróćmy uwagę na to, że niebezpieczeństwo to nie pochodzi z zewnątrz, lecz od wewnątrz Kościoła. Heretycy ci twierdzili, że nie burzą chrześcijaństwa, lecz prezentują jego poprawną wersję. Następnie zauważmy, że nikolaici i ci, „którzy trzymają się nauki Balaama” to określenie tych samych ludzi. Występuje tu gra słów. Imię Nicolaus, założyciel nikolaitów, może pochodzić z dwóch greckich słów: nikan – pokonać, i laos – lud. Balaam może pochodzić z dwóch hebrajskich słów: bela – pokonać i haam – lud. A więc obydwa słowa oznaczają to samo i mogą określać fałszywego nauczyciela, który odniósł zwycięstwo nad ludem i poddał go w niewolę szkodliwej herezji. W 4 Mjż 25,1-5 czytamy o tym, jak Izraelici połączyli się w nielegalne i świętokradcze związki z Moabitkami i jak wraz z nimi oddawali cześć bóstwu Baal-peor. Gdyby natychmiast radykalnie nie rozprawiono się z tą herezją, mogłaby ona zniszczyć wiarę izraelską i Izraela jako naród. Z 4 Mjż 31,16 dowiadujemy się, że przyczyną tego odstępstwa był zły wpływ Balaama. W historii żydowskiej Balaam był symbolem złego człowieka, który sprowadził lud do grzechu.

A teraz zobaczmy, co historycy pierwotnego Kościoła mają do powiedzenia na temat nikolaitów. Większość identyfikuje ich z naśladowcami Nicolausa (Mikołaja), prozelity z Antiochii, który był jednym z siedmiu diakonów (Dz 6,5). Człowiek ten zbłądził i stał się heretykiem. Ireneusz powiada, że nikolaici „prowadzili życie nieograniczonego pobłażania sobie” (Przeciwko herezjom, 1.26.3). Hipolit mówił, że Mikołaj był jednym z siedmiu, który „odszedł od prawidłowej nauki i stale wszczepiał przekonanie o małoważności czynnika posiłku i życia” (Obalanie herezji, 7,24). Konstytucje Apostolskie (6,8) mówią o nikolaitach jako „bezwstydnych w nieczystości”. Klemens Aleksandryjski powiada, że „oddają się oni przyjemnościom jak lubieżnicy... prowadząc życie w pobłażliwości samym sobie”. Jednak nie obciąża on całą winą Mikołaja, gdyż jego naśladowcy wypaczyli jego powiedzenie odnośnie ciała, które „musi być utrzymane w poniżeniu”. Mikołajowi chodziło o utrzymanie kontroli nad ciałem, zaś heretycy zrozumieli to jako nurzanie się w poniżeniu, ciało mogło być wykorzystane do takiego bezwstydu, jakiego ktoś sobie życzył (Miscelanea, 2,20). A więc nikolaici propagowali bardzo swobodny sposób życia. Zechciejmy nieco dokładniej przyjrzeć się ich poglądom i nauczaniu. List do zboru w Pergamie powiada, że uwiedli oni synów izraelskich, by spożywali oni rzeczy ofiarowane bałwanom i uprawiali nierząd. Według rozporządzenia Soboru Jerozolimskiego poganie musieli spełnić dwa warunki, by stać się członkami Kościoła: wstrzymać się od spożywania mięsa ofiarowanego bałwanom i od nierządu (Dz 15,28-29). Nikolaici nie dotrzymywali tych warunków.

Ludzie ci na pewno rozumowali w ten sposób. a) Zakon skończył się i dlatego nie obowiązują teraz żadne prawa, możemy postępować tak jak chcemy. Pomieszali oni chrześcijańską wolność z niechrześcijańską rozpustą. Byli to ludzie, których Paweł ostrzegał, by pod pokrywką wolności nie pobłażali ciału (Gal 5,13). b) Na pewno twierdzili, że ciało i tak jest złe i dlatego człowiek może robić z nim co chce, gdyż nie ma to większego znaczenia. c) Może przekonywali, że chrześcijanin jest tak zabezpieczony przez łaskę, iż nic nie jest w stanie mu zaszkodzić. Do czego prowadziło wypaczenie prawdy przez nikolaitów? Trudność polegała na potrzebie wytworzenia różnicy między społecznością chrześcijańską a pogańską. Poganin nie wahał się spożywać mięso ofiarowane bałwanom, które stawiano przed nim przy każdej okazji. Czy chrześcijanin mógł uczestniczyć w takim posiłku? Poganin nie miał właściwego pojęcia na temat czystości moralnej, poza małżeńskie stosunki seksualne były czymś przyjętym, normalnym i nie sprawiały nikomu wstydu. Czy chrześcijanin musi być innym człowiekiem? Nikolaici twierdzili, że chrześcijnin ma wszelkie podstawy po temu, by dojść do porozumienia z tym światem. Sir William Ramsey tak określa ich nauczanie: „Było to usiłowanie dojścia do porozumienia z otaczającym grecko-rzymskim społeczeństwem i utrzymanie z nim jak najbliższych kontaktów”. Nauka ta szczególnie szerzyła się wśród klas wyższych, które w obawie przed poniesieniem strat nie odważali się pójść za radykalnymi wymaganiami chrześcijańskimi. Według Jana nikolaici byli większymi wrogami chrześcijaństwa niż poganie, ponieważ byli to wrogowie znajdujący się wewnątrz bram kościelnych. Nikolaici obawiali się być innymi; z praktycznego punktu widzenia byli to najniebezpieczniejsi heretycy, ponieważ ich nauka cieszyła się wzięciem i wkrótce świat zmieniłby chrześcijaństwo, a nie chrześcijaństwo świat.

William Barclay 
Z książki „Objawienie Św. Jana"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz