10,11 W dzień Pański wpadłem w zachwycenie i usłyszałem za sobą głos potężny, jakby trąby, który mówił: To, co widzisz, zapisz w księdze i wyślij do siedmiu zborów: do Efezu i do Smyrny, i do Pergamonu, i do Tiatyry, i do Sardes, i do Filadelfii, i do Laodycei. BW
Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos jak gdyby trąby . mówiącej: Co widzisz, napisz w księdze i poślij siedmiu Kościołom: do Efezu, Smyrny, Pergamu, Tiatyry, Sardów, Filadelfii i Laodycei. BT
W dzień Pana ogarnął mnie Duch EP edycja św.Pawła
Byłem w zachwyceniu ducha w dzień Pański BG
W dzień Pański znalazłem się w Duchu i usłyszałem za sobą potężny głos, jakby trąby, który mówił: To, co widzisz, zapisz na zwoju i wyślij do siedmiu zborów: do Efezu, do Smyrny, do Pergamonu, do Tiatyry, do Sardes, do Filadelfii i do Laodycei. NP
Brat Jan pisze, wpadłem w zachwycenie. W języku greckim mamy tutaj wyraz εγενομην (egenomēn) stałem się (w duchu), inne tłumaczenia oddają to w ten sposób, że Jan wpadł w, doznał zachwycenia. Jan stał się na ten czas, w duchowy sposób przemieniony, może tak samo jak postacie na górze Przemienienia. Podobny opis mamy w przypadku Piotra „ A nazajutrz, gdy oni byli w drodze i zbliżali się do miasta, wyszedł Piotr około godziny szóstej na dach, aby się modlić. Potem poczuł głód i chciał jeść; gdy zaś oni przyrządzali posiłek, przyszło nań zachwycenie” Dz.Ap. 10:9-10 Ale tutaj jest użyte słowo εκστασις (ekstasis) zdumienie, uniesienie, zachwycenie. Podobnie, wyjątkowe przeżycia miały miejsce również w czasach Starego Testamentu, czytamy o tym w : 4 Mojż 11,25; 1 Sam 10,10; 1 Król 18,46
To czego Jan doświadczył stało się to w dzień Pański, i tutaj są różne interpretacje, a nawet zaciekłe spory. Jedni piszą, że tutaj jest mowa o niedzieli, pamiątce zmartwychwstania Pana. Inni twierdzą, że to było w sabat, w sobotę. Jeszcze inni, że jest tutaj mowa o tym ostatecznym Dniu Pańskim, kiedy Pan podejmie swoją interwencję w czasach końca. Jan został przeniesiony w zachwyceniu, w duchu do tego właśnie Dnia. I to jest dość interesująca i logiczna interpretacja. Prorocy w Starym Testamencie czas końca nazywali również„dniem Pańskim”, w takim znaczeniu, określa to Sofoniasz, Izajasz, Joel i inni prorocy. „ Milczcie przed obliczem Wszechmogącego Pana, gdyż bliski jest dzień Pana! Bo Pan przygotował ofiarę, poświęcił swoich gości. ... . Bliski jest wielki dzień Pana, bliski i bardzo szybko nadchodzi. Słuchaj! Dzień Pana jest gorzki! Wtedy nawet i bohater będzie krzyczał.” Sof. 1:7,14; Izajasz „Biadajcie! Bo bliski jest dzień Pana, który nadchodzi jako zagłada od Wszechmocnego.” Izaj. 13:6 ; „ Ach! Cóż to za dzień! Bo bliski jest dzień Pana, a przychodzi jak zagłada od Wszechmocnego.” Joel. 1:15
Określenie „Dzień Pański” występuje również w kilku miejscach w Nowym Testamencie. Dzieje 2:20; I Kor. 5:5; I Tes 5:2; II Tes 2:2 i 2 Piotr. 3:10 „ A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną.”
A może to była środa lub piątek. W moim życiu były wyjątkowe duchowe wydarzenia, kiedy miałem swoje osobiste zachwycenia w duchu. To były dla mnie wyjątkowe dni i z całą pewnością mógłbym je, każdy z nich, nazwać dniem Pańskim. Może i Jan pisze o takim właśnie dniu. Dzień kiedy w tak wyjątkowy sposób, Pan ukazał się Janowi, nie był zwyczajnym, jednym z wielu. To był dzień szczególny i może dlatego Jan nazwał go Dniem Pańskim. Ot taka moja luźna myśl.
Następnie Jan słyszy potężny głos, jakby trąby. Wyobraź sobie, że siedzisz, czy stoisz, a tu nagle za tobą rozlega się głos potężny jak trąba. Sygnał trąbki, trąby czy trąb przed czym ostrzegał, o czymś informował, rozpoczynał jakieś wyjątkowe wydarzenie, zachęcał do wysłuchania ważnej wieści lub dekretu, a także był znakiem do rozpoczęcia bitwy. .
Odgłos σαλπιγγος (salpingos) trąby towarzyszył Mojżeszowi na górze Synaj, był sygnałem do zwijania obozu lub zwoływania zgromadzenia. Trąby były użyte pod Jerycho. Dawid sprowadził Skrzynię Pana wśród okrzyków i donośnego trąbienia. W Psalmie 47:6 czytamy „Wstępuje Bóg wśród radosnych okrzyków, Pan przy odgłosie trąb.” Prorocy utożsamiali głos trąby z nawoływaniem stróżów Izraela do upamiętania się i zwrócenia do Boga. „ Postawiłem też nad wami stróżów, aby wołali: Uważajcie na głos trąby! Lecz oni . odpowiedzieli: Nie będziemy uważali.” Jer. 6:17 Głos trąby w Nowym Testamencie, szczególnie w Księdze Objawienia zdecydowanie jest związany z wydarzeniami czasów ostatecznych.
Zauważmy, że Pan nie powiedział Janowi, weź i zapieczętuj te słowa i niech kościół to otworzy dopiero w 2014 roku. To co napisał Jan, miało zastosowanie tam i wtedy w 90 roku, również w 315 (gdy Konstantyn Wielki pomieszał chrześcijaństwo z pogaństwem), czy w 990 (gdy kościołem rzymskim targał wielki upadek moralny) czy w 2014 roku (gdy kościół zachodni zdaje się, że jest na jakimś zakręcie. Proszę zwróćcie uwagę na to, że Jan wysłał siedem takich samych egzemplarzy lub jeden ten sam egzemplarz do siedmiu zborów, gdzie następnie był odczytany w każdym z siedmiu zborów. Tak sobie pomyślałem, o naszych Katowicach (jakiś odpowiednik Efezu) i o sześciu innych okolicznych zborach, jakże różnych. Będzin, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Jaworzno, Bielsko - Biała i Gliwice. Tak na marginesie, Jan nie pisał do siedmiu zborów w Efezie, tylko do jednego zboru. Zbór od zboru był oddalony zaledwie od 50 do 100 km. Prawdopodobnie wiele rodzin miało swoich bliskich w tych okolicznych zborach. Znali się dobrze, odwiedzali się, prawdopodobnie starsi z tych zborów spotkali się co jakiś czas. Każdy zbór czytał o sobie i o innych zborach, porównywali się, trwała burzliwa dyskusja, myśli kłębiły się w głowach. Jedni cieszyli się z pochwały, inni czerpali wielkie zachęcenie, a jeszcze inni, być może uznali, że słowa Jana to jakieś nieporozumienie, lub nawet byli zbulwersowani treścią Janowego przesłania. Nie wiemy jaka była reakcja, ale na pewno była. Wiemy jedno, że dzisiaj praktycznie nie ma tam zborów chrześcijańskich, a większość miast to tylko historyczne wspomnienia i wykopaliska archeologiczne, nic więcej. To jest bardzo znamienne i zastanawiające.
I na koniec bardzo ważna myśl. Dzisiaj bardzo często zbyt szybko uciekamy do dalszych rozdziałów Księgi Objawienia, analizujemy świat, systemy polityczne i religijne, a zapominamy o nas samych. Mylimy kolejność. Duch Święty chce, aby zanim zajmiemy się losami świata, abyśmy najpierw zaglądnęli na własne podwórko, do własnego zboru. Na podstawie drugiego i trzeciego rozdziału abyśmy przeprowadzili inwentaryzację, czy aby wszystko u nas jest w należytym porządku. To jest priorytet, właściwa kolejność jaką tutaj widzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz