28, 29 Taką władzę i Ja otrzymałem od Ojca mojego; dam mu też gwiazdę poranną. Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. BW
jak i Ja to (władzę nad poganami) wziąłem od mojego Ojca - i dam mu gwiazdę poranną. Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. BT
podobnie jak Ja otrzymałem [władzę] od mojego Ojca; dam mu też gwiazdę poranną. Kto ma uszy, niech wysłucha, co Duch ogłasza zborom. NP
Dzisiaj przeczytałem jeszcze raz list do zboru w Tiatyrze. Pan Jezus przedstawia się w nim jako suwerenny władca, który dobrze wie co dzieje się we wspólnotach. Przechadzając się wśród świeczników, jakby na dłuższą chwilę zatrzymał się przy świeczniku o nazwie Tiatyra. Najpierw zobaczył uczynki, miłość, wiarę i zaangażowanie w służbę. Jednak coś szczególnego przykuło Jego uwagę. Spojrzał dokładniej i zobaczył tam Izebel, która wprowadziła wszeteczne odstępstwo do tej wspólnoty. Mam ci za złe, powiada Pan, że pozwalasz na to, że źle zarządzasz wspólnotą. Dalej Pan mówi, ale widzę tam jeszcze coś, widzę pozostałych. Ci pozostali podobają mi się. Nie ulegli presji zwiedzenia, nie poznali szatańskich głębin. Muszą jednak uchwycić się kurczowo tej swojej niezłomności i konsekwencji. Nie szukać nowinek, ale wytrwać w tym co już posiadają, aż przyjdę. Tym pozostałym, ludziom niezłomnym, odważnym, trzymającym się niezmiennego Słowa Bożego, pieczołowicie strzegącym Jego dzieło, Pan Jezus proponuje udział w Jego rządzie i otrzymanie Gwiazdy Porannej. A Gwiazda Poranna świeci najjaśniej, i co najważniejsze zapowiada wschód słońca.
„Będą moją własnością - mówi Pan Zastępów - w dniu, który Ja przygotowuję, i oszczędzę ich, jak ktoś oszczędza swojego syna, który mu służy. Wtedy znowu dostrzeżecie różnicę między sprawiedliwym a bezbożnym, między tym, kto Bogu służy, a tym, kto mu nie służy. Bo oto nadchodzi dzień, który pali jak piec. Wtedy wszyscy zuchwali i wszyscy, którzy czynili zło, staną się cierniem. I spali ich ten nadchodzący dzień, - mówi Pan Zastępów - tak, że im nie pozostawi ani korzenia, ani gałązki. Ale dla was, którzy boicie się mojego imienia, wzejdzie słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach. I będziecie wychodzić z podskakiwaniem, jak cielęta wychodzące z obory. I podepczecie bezbożnych tak, że będą prochem pod waszymi stopami w dniu, który Ja przygotowuję - mówi Pan Zastępów.” Mal. 3:17-21
"Wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!" Mat. 13:43
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz